Strony

29 maja, 2023

Jak grom z błękitu nieba nad Prowansją




ULTIMATUM  Paryżanki

 

 Masz mnie zabrać na atol

Towarzystwo me za to

Będzie tym panaceum

Będziesz jak Koloseum

Po naprawie wyrw w duszy

Czas byś w lato znów ruszył !

 *

 Co widzę, twierdziłaś żeś bez rymu

Wreszcie wiem, nie ma ognia bez dymu

Liczyć mogę wyłącznie na Ciebie

Jak  na szczęśliwą gwiazdę na niebie

*

Jesteś jak mgła poranna  w świtaniu

Szmaragd łąki  perłami zdobiąca

Życia początkiem jak  w zakochaniu

Ciepłem i wsparciem ziemskiego słońca

Zawsze u boku w  każdym momencie

Wsparciem z potrzeby jak na zaklęcie

J.

 

Już  teraz

Zanim przebędziemy  wszystkie południki

Docierając do wzorca   utraconego

Podziękujmy Bogu sensownej logiki

Choć na chwilę zażyć  tego pierwotnego

J.

Po lekturze

Wzorem sentencji  autorów  Strony  DEON. pl

 

27 maja, 2023

Frustracja ratująca się piwem z ciżmami zakupionymi za guldeny

 

Oddałem kaduceusz, i sandały lotne

Gdzieś  zapodziałem szczudła , z brzózki zdarłem miotłę

Kot ukradł moje meszty, nie wiem gdzie saboty

Wybrałbym się w nieznane,  kupić   nowe boty

Więc siedzę w mej oberży, ośmiu hektolitrów

Budując piramidę , z tysięcy nowych  mitów

 Pamięć coś  podpowiada -  a te  ciżmy na kołku

Dawno  nie używane,  wzuj smutny wesołku

A tam -  odpędzam myśli, nie stać mnie od nowa

Głaskać tłumaczyć, silić się na  cieple słowa

 


 

Co ty na to kocie w butach ?

Jesteś gbur

O ty draniu, śpisz dzisiaj w komórce !

 *

A poza tym ciekaw jestem

jak ma się Linda  de Mol


 

24 maja, 2023

Ostatni surf donikąd

 ***

(Słowa przyciśnięte głazem)

Ostatni surf  donikąd

Za wydmy  słów, hen za życie

Znaczony  ślad  rumoszem  zwietrzonej skały

Niesiony wiatrem oszalałym

*
Wiatr już szeptał już rozmawiał
Wieje gdzieś za horyzontem
Nie będzie kłopotu sprawiał
Nie będzie zrywał tu gontu
Niech sobie wieje niech jęczy
Nad butem dziurawym ślęczy

*

Szept wiatru... to muzyka, poezja...
Zmęczona proza tak nie brzmi.
Strajkującemu sercu dałam carte blanche.

 Niech sobie radzi samo.

** **

 Gorzko, piołun wydaje się być słodszy

Poruszona odnowiła się rana

Czas wolno  życiem toczy

 Wolniejszym krosnem osnowy tkania

Na zgliszczach żywej świątyni ducha

Pogubionymi myślami  błądzi podmucha

*

 3-12-2923

Zawiść,głupota fałszywe brzmienie

To droga prosta w zapomnienie

Po drodze zabija  najpiękniejsze

Wciąż jeszcze nienapisane wierze... 

J.

 

 

 

22 maja, 2023

Chwalmy skrzętnie inspirację

 

Wstępem Do…

 

  Jeśli własnym prawdy zdaniem

Bronisz pogląd swej opoki

Własnych wniosków  porównaniem

Akcentujesz mocne kroki -

 

To, zatrzymaj si.e na chwilę

Może  cię zaskoczę mile

 

Ja nie krzywdzę, lubię żartem

Obsmarować  bagno świata

I nie chodzi  mi  by  fartem

Lub  z pochlebstwem tu się bratać…

 

A w dodatku, Droga, Drogi

Upiększymy świat ubogi

 

Pruderyjny też nie jestem

A to z winy Kartezjusza

Niekoniecznie anapestem

W miałkim świecie  się  poruszam…

 

Więc zakładam w serca głębi

Wspólną ścieżkę, bez przerębli

 

Jeśli  jesteś rumplem   świata

A pokory nie wyzbyty

Znajdziesz we mnie  tutaj brata

Zapisywać  setne  bryty

 

Warunkując swą postawę

Jasno stawiać każdą sprawę

 

O tym kiedyś wzmiankowałem

Bryty żagli wypełnione

Słownym wiatrem  szant śpiewaniem

Romantyzmem nasączone

 

Wspólnym tekstem słowem wspólnym

Tysiąclecia wartościami

Nie musimy być potulni

Żeby zostać  jastrzębiami:

 

Tu zostawiam ci ten domysł

O czym myślę, czym ten pomysł

Co łączyło nas Polaków

Od Popiela po gród Kraków

J.

Z inspiracji Magdy h-m

Taki wierszyk  nagły

Spacerem po miejscach dziwnych ( z wrażenia)

Imaginacją do   pejzażystki


Mia, to z potrzeby estetycznej karmy

Stoję jak najciszej za twoim ramieniem

 Pieszczący wzrokiem twoją dłoń z pędzlem czarnym

By za chwile tworzyć nim kwiatów czerwienie

Nie opuszczam  na moment od  dzieła wzroku

Zdolnością twej  dłoni fantazję widoku

 

I tu rodzi się  mój problem, jak podzielić

Zjawiskowe doznania, ty , dzieło w ramie

Któremu z nich przez korso drogę wyścielić

By nie pogrążyć  mojej miłości w dramie

Otwierając  jej błonia , poezji , prozy

Zieloną gałązką wrażliwej mimozy

J.

 Inna zupełnie refleksja z miejsca zupełnie innego


Gdybym mógł poza wierszem zadać pytanie

Spytałbym czy umiesz odpowiedzieć na nie

Czy poznałaś  wartość prawdziwej miłości

Do urody,talentu,ducha wzniosłości ? 

Sztukę się kocha jak kobiece serce

Bez kamuflażu, bez posypki w panierce

J