Reminiscencje
Złotopolska w szarudze
wietrzna wiatrem porywcza
w jarzębiny kolorze
złotym liściem zakrywa -
chcąc zapomnieć dni przeszłe
Bywa słońcem maluje
z babim latem się droczy
na uśmiechu zyskuje
kiedy z zimnych dni zboczy -
chciałbym ciepłych dni jeszcze
J.
Ja też o ciepłych dniach marzę
Jestem cicha jak myszka
Wciąż tupią minione wiraże
I tak trudno wstać z łóżka
Przetrwać jesień z uśmiechem
W kości grać z kolorami
Czerpać pełnym oddechem
Krótsze dni co przed nami.
D.
Chesterton
Złote liście
Hej ! oto wszedłem w jesień,
Gdy każdy liść jest złotem;
I rok - i jam już stary,
Liść, włosy wieszczą o tym.
W młodościm szukał księcia z gór,
Wodza z kosmicznej wojny,
Tytana co by sięgał gwiazd
W słońce i piorun zbrojny,
Dziś, w mieście, każdy ludzki skłon
To rzecz mi wielka, droga,
Gdy sunie w dziwnym pomieszaniu,
Milion obrazów Boga.
W młodościm szukał złotych kwiatów
Skrytych za leśne płoty,
Lecz oto wszedłem w jesień,
Gdy każdy liść jest złoty.
Przekładał Z.Jakimiak
Gold Leaves
When all the leaves are gold;
Grey hairs and golden leaves cry out
The year and I are old.
In youth I sought the prince of men,
Captain in cosmic wars,
Our Titan, even the weeds would show
Defiant, to the stars.
But now a great thing in the street
Seems any human nod,
Where shift in strange democracy
The million masks of God.
In youth I sought the golden flower
Hidden in wood or wold,
But I am come to autumn,
When all the leaves are gold.
G. K. Chesterton
Ja też o ciepłych dniach marzę
OdpowiedzUsuńJestem cicha jak myszka
Wciąż tupią minione wiraże
I tak trudno wstać z łóżka
Przetrwać jesień z uśmiechem
W kości grać z kolorami
Czerpać pełnym oddechem
Krótsze dni co przed nami... 💖
Pozwoliłem sobie na kaprys
UsuńWspomnień w których liście kowane
Ścielą najbarwniejszym kobiercem
Florę dni,kruszcem pozłacane
Z reguły lubię jak sobie pozwalasz... ;-)
UsuńZmieniłabyś zdanie
UsuńKrzycząc, ty baranie !
Gdybyś mnie ujrzała
Łysego jak pała
Podczas pląsów z dzwonkiem
Merdając ogonkiem
Z Satyra różkami
Gdzieś między Nimfami
:o))