***
mnie jeszcze nie było
ona z mocą tęsknoty
i sercem otwartym
hen sięgała za płoty,
tęsknota nie żałuje bólu
zapatrzona w okiennej
ramy krzyż, milczała
by innym razem stwierdzić;
„Tak cisza się Bogu spowiada”.
Przeczytałem, jej ból stał się moim
Ja znam to uczucie
cóż, mnie jeszcze nie było przy tem
minęliśmy się w latach
a ból pozostał łącznikiem.
J.
„W niezmiennym skurczu rąk”
Każdy za miłością
Pragnie we własny krąg
Zdobyczy z ufnością
J.
" Na ranę serca śnieg pada.
Pada powoli, powoli ...
Cisza się Bogu spowiada
Z tego, że nic już nie boli.
Znikły anioły i hydry,
Wszystko przewiało, przebrzmiało.
A śnieg z niebiańskiej klepsydry
Pada tak biało, tak biało."
( B. Ostrowska )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz