Trochę poniewczasie, ale specjalnie zwlekałem, bo to jeden ze sposobów by wzorem akwareli rozwodnić to co wydaje się być pieczęcią naznaczonego niewolnika.
" Liściopad"
01. 11.2008 | 18:23
Już nie rozpaczam
Stoję tuż obok i pośród serc
ścierniska krzyży
znaczących łany dusz zżęte.
Nie wspominam nie odtwarzam
bo nie przywołuję obrazów.
Spętany czepnym powojem
odrętwienia na okolicę.
Tysiące zniczy migotliwym językiem
zapisują teksty modlitw --
a ja czytam w myśli na opak
prawie bluźnierczy tekst.
Czy można jednostronnie
uzależnić Boga od ludzkiej duszy...
Wokół znajome twarze
skinienia głów gesty powitań ---
stoję fizycznie pośród ,
a myśl zaś tu ucieka ;
"Ich Weiss ,das ohne mit Gott
nicht ein Nu kann leben,
Werd ich zu nicht, er muss von Not
den geist aufgeben " (I,8)
komentarze (4) dodaj komentarz
• dodano: 02 listopada 2008 8:54
*przebudzeniem...
autor: pola.ziebismena.bloog.pl
• dodano: 02 listopada 2008 8:52
...aż pęknie byle naprężona minuta
i utkwi przebudzenie,
że bez sensu nie ma bezsensu.
Pozdrawiam Dniem Słonecznym...:)
autor: pola.ziebismena.bloog.pl
• dodano: 01 listopada 2008 19:48
Mariuszu
Drogi Bracie w rozważaniach,
w słowie układanym w warkocze
wolnych tekstów,
zwitych papirusem myśli,
które dręczą lat tysiące -
najcenniejsze w życiu jest chyba to,
że możemy ciągle pytać i odpowiadać; "a jeżeli", kształtując świadomość.
Pozdrawiam oby słonecznym Liściopadem
autor: liry_ck1liryckjeer.bloog.pl
dodano: 01 listopada 2008 19:24
In nomine ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz