Nie zawsze, ale bywa :
Niepoukładane wrażenia
Gdy sztuka abstraktu
Szuka ze mną kontaktu
Spory kawałek czasu
Gdyby go szczapą mierzyć
Siekierezadą własną
Gdyby się chciało zwierzyć
Do tego jeszcze własny
Ulepić by komentarz
Szeroki ale ciasny
Zastałyby mnie święta.
Cóż to za grengolada
Skąd ta mieszanka dziwna
Słowotok marmolada
Dekokt mieszanka piwna
Co z tobą biedaczysko
Coś ci się pomieszało
Płaskowyż lądowisko
Może cię gdzieś zawiało ?
Nie , jestem zdrów na ciele
Myślę, też na umyśle
To abstrakt tak się ściele
Jak podeptane wiśnie
*
Już nie wiem ścieli czy ściele
Przy niedzieli, w niedziele
Gdybym był hipopotamem
Przełknąłbym to na amen
J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz