Strony

16 lutego, 2022

Był Jan bez ziemi - był Jan z Czarnolasu - to i Roman z Ikast swoje miejsce ma

 Wspomniany już w Blogu Roman który zwinął manatki i wyjechał  młodym dziarskim zawadiaką do Danii, a  był to okres prosperity w polskim przemyśle spożywczym z zawalonymi półkami  w sklepach pełnych octu i musztardy, który to Romek  okazał się niezłym fotografem tzw. momentów - przyznam  dla przypomnienia -   ze te momenty łapały za serce, bo to i wiek dziarski, i krew gorąca i wzrok bez śladu zaćm w tamten czas - wszystkie te walory skłamały się na  niezapomniane wrażenia z właśnie udokumentowanych momentów. Wówczas to,  już wiedziałem, ze  będę również szukał takich momentów łapiących za serce  każdego  momentów amatora. Roman miał  tą dogodność w fotografowaniu, bo aktorzy  cierpliwie czekali  na sygnał 'obiektywodzierżcy'  - teraz..

W moich przypadkach tzw. momentów  nie miałem komfortu by spokojnie ustawić aktorów, zwykle brakowało czasu nawet na ustawienie programu do zapisania obrazu.

 Za jaką przyczyną, można by zapytać powstał  taki temat wpisu i taka jego treść. Otóż ; po pierwsze przez pamięć o Romku  - do dzisiaj ma się dobrze, po drugie, z powodu Bąbli czyli Łucji i Natalii  rozrabiających w programie "eistrein", z powodu mojej uwagi by nie fotografować pod słońce oraz z powodu wyjaśnienia  nowego ważnego wyrazu jaki w programie poznali.  Noo, i z najważniejszego powodu, chodzi o ten MOMENT.

*


*

Zdjęcie zrobione pod światło, to jego wada, nie miałem czasu na zmianę położenia fotografowanej  gąsienicy, natrafiłem na  bardzo ciekawy moment pozbywania się przez gąsienicę nadmiaru płynu ustrojowego zwanego hemolimfą, świadczyło to o tym że za niedługo   będzie następowało przepoczwarzenie się larwy poprzedzone wyborem miejsca.  Wybór miejsca wbrew gąsienicy był moim wyborem,, tutaj już zadbałem sam by mieć możliwość zarejestrowania  zdarzenia sekwencją filmu. Chodziło mi o zarejestrowanie czynności jakie przed przepoczwarzeniem się  musi wykonać larwa. Gdzieś w  głębi bloga można znaleźć fotki z poczwarką i podwiązką jakie niektóre larwy czynią.

Bąble zaciekawione zdjęciami i tematami uruchamiają wirtualną wiertarkę wiercenia w moim łbie celem wydobywania  poszerzonej wiedzy, co  czyni  mi wiercenie niebolesnym bez ożycia środków znieczulających. Temat hemolimfy musiałem połączyć z obwodowym krążeniem krwi  kręgowców z limfą zwierząt bezkręgowych, a wszystko  na takim poziomie by jak najwięcej wiedzy  zatrzymały we własnej świadomości.

 Zatem nie każde zdjęcia nieprawidłowo naświetlane są jak się okazuje  ' do bani' - że użyję stwierdzenia Bąbli.

*

 *

Na powyższym miałem zakończyć temat, zmuszono mnie jednak by wpis poszerzyć o wątek programu "einstein" z pikantną nadinterpretacja mojego zdania...

Cóż ?   Oto Lucja  bawiąca się w laborantkę , oddzielająca prawdę od  nieprawdy...

*

*

Powyższe zdjęcie  stało się powodem   zwrócenia mojej  uwagi na  nieprawidłową ekspozycję, czyli częsty błąd  który popełniają fotografujący . Wystarczyło by  ujęcie wykonano stojąc w miejscu  "laborantki', Wówczas byłoby ono do jako takiego zaakceptowania. Sądziłem że fotkę 'ciachnęła' Agnieszka mama Bąbli, stąd wzięła się moja uwaga a następnie  i 'donos' ; mamo a dziadek powiedział. Kiedy sprawa się wyjaśniła, ze zdjęcia zrobiła pani z programu 'einstein' zaproponowałem żartem aby  Bąble umówiły mnie z panią od programu, to jej  podpowiem jak fotografować, Reakcja dziewczynek była taka  jn.

- Dziadek, pani się z tobą nie umówi, nie masz szans, pani nie jeździ rzęchem jak ty, ma nówkę furę i narzeczonego !

-Ale ja nieeee....

- Dobra dobra, nie tłumacz się dziadku, znamy cię jak podszewkę.

Zatkało mnie  jak kiedyś Bratnią, chyba tez zamknę się w sobie i skulony przejdę do świata owadów, swata fascynującego chociażby dla rozważań  na które nauka  nie jest w stanie odpowiedzieć.

Uwielbiam  moje Wnuczki, ostatnio  zachowują się jak mole książkowe grzebiąc  w bibliotece, mole w najlepszym znaczeniu tego porównania. Gdyby tak jeszcze  na powrót  same wkładały na miejsce wszystko to  co z półek wyciągają pewnie przedłużyłbym swoje życie o rok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz