Chcę
dotrzymać słowa chociażby w małej cząstce podjętego zamysłu na który zgodziła się
Dagmara z
użyciem jej obrazów. Wygląda to na moje podparcie
się cudzą pracą przylepiając się do cudzego dzieła.
Może
i jest w tym racja, można nawet mnie tak ocenić, zrugać, wytknąć mi przywłaszczenie i inne jeszcze okrucieństwa , na każde połajanie się godzę, nie będę się bronił i tłumaczył bo zrzucam winę
na moją - jak wyliczyłem – 144 przywarę
– nękających mnie skojarzeń.
Ile ich zdołam jeszcze
pokazać ? – nie wiem, ale wiem że On wie. Jego woli się poddaję nie
próbując się z Nim targować. Wszystko niewiadome przyjmę z pokorą.
Chciałbym
też dotrzymać obietnicę którą tutaj niedaleko deklarowałem na temat wartości materialnej i niematerialnej,
którą tę drugą zawsze stawiam ponad pierwszą. Czy zdołam? - nie wiem.
*
PRZY OKAZJI DORZUCĘ
Dopatruję się u Dagmary wpływu nowoczesnego trendu jaki ma miejsce pośród współczesnych niderlandzkich artystów .
PRZY OKAZJI DORZUCĘ
Dopatruję się u Dagmary wpływu nowoczesnego trendu jaki ma miejsce pośród współczesnych niderlandzkich artystów .
"Szept" Dedykuję Dagmarze
.
2020-05-09
Już wiem
Juź wiem, że do tematu "Iabode" nie wrócę. Bohaterką miała być osoba urodzona w jednym z królestw Afryki.
Osoba prawdziwa, z kwi i kości, to ona miała być postacią z drugiego planu, która zaintrygowała mnie ( na ten czas, na tą chwilę kiedy przestawiłem się moralnie , a szczególnie uczuciowo , na pełną gębę i w całym ciele, holistę, którego układ kostny jeszcze jakoś siłą mej woli utrzymuję w pionie).
"Iabode" , bo to jej Nick zwróciła moją uwagę na jej osobę ze względu na specyfikę patrzenia na świat, na ciekawą filozofię życia jakie prowadzi. Pochodzi z afrykańskiej elity, dobrze wykształcona, początkowo osiedlona w Holandii wraz z rodzeństwem, obecnie mieszkająca w Londynie.
Czy definitywnie odchodzę od zaplanowanego tematu ? - tak do końca podjętej decyzji nie jestem pewien. Być może, że w zupełnie innym czasie, miejscu, innym temacie, gdzieś pokuszę się o opis filozofii jej życia i jej twierdzeniom co jest ważniejsze. Nie będzie to Internet, jako że prócz blogosfery nigdzie indziej nie bywam i nie piszę.
... Ale, w obiecane miejsce , chciałbym sobie po-tetryczyć na temat pojawiających się plików związanych z grafiką kiedy taką szukamy 'guglując 'Liry_cka1 , lub moje inne :o) "TW".
...
Następny temat będzie o zielarkach i zielarzach.
...
Następny temat będzie o zielarkach i zielarzach.
...
W ferworze walki z różnymi mocami i niemocami, zaniedbałam trochę świat wirtualny... Ale wpadłam tu na chwilkę, by zachwycić się tym i owym.
OdpowiedzUsuńNikogo nie rugam, pozwoliłam przecież, a skojarzenia świetne. Życzę sobie więcej.
Cieszę się, ze jesteś, (bo przecież dłuższą chwilę Cię nie było).