Strony

31 maja, 2020

Reminiscencje

*
 *
Królewskie ogrody  skąpane w porannym słońcu a sercem byłem w Prowansji.
*

Wszędzie fajnie  u siebie również

29 maja, 2020

Wspomnień czar (6 ) - Forum Onet

Niepozorny kwiatuszek, między  lazurowym niebem a białą  nutą różu, najskromniejszym pokrojem i subtelnością zapachu wspiera bogactwo kolorów długim cieniem  kładącym się promieniom  zachodzącego słońca, dodatkowo kokietując  nozdrza aromatyką wówczas  chętniejszych  do  wieczornych upojnych igraszek.
 
***** naście lat minęło jak  jeden dzień
w pamięci  pozostał  nostalgią  włóczący się cień
 
Ciepłem powiało,
A słońce grzeje...
W tym dniu Twojego
święta...
Liście na drzewach,
Już się zielenią..
Ja o Twym święcie
Pamiętam..

Przyjm, więc życzenia...
Niech w sercu Twoim,
Zieleń nadziei
Kwitnie...
I miłość dawaj
I wiarę w życie.
Śpiew elfów słychać
I lutnie...
M.

Twoje słowo rymem splecione
Jak złote runo, miękkie  ciepłe
W dłoń delikatną obłóczone
Zdobią dzień wyjątkowo pięknie



Właściwie na Ciebie tutaj czekałem, wlewasz swój czar tych słów tu we mnie, takich pragnąłem i oczekiwałem
  , jak widać czekałem nie nadaremnie. :o)

J

Mija dzień wiosny,
I Twego trwania...
Radości cichej
A silnej...
Jutro od nowa..
Strumyk wciąż płynie..
Wierzba zapłacze
A żyje...
M.

Wyjeżdżam Mario
Tam - radością wyścielona wizja przyszłych dni
Tutaj - tutaj smutek głęboki, co gości w duszy ,
Oba uczucia .
łączy przesmyk słonej wody,
i łzy w Wieliczce świętych postaci,
które słona wilgoć kruszy ,
Wilgocią znaczy
J.

Smutek? Jakbym zgadła…
Twoje opuszczenie..
Pod tą wierzbą siadłam,
Takie przeznaczenie...
A woda w strumyku
Tak łagodnie płynie.

Kto dzisiaj Człowieku
Wie, że znów przeminie?...
M.
                                            
( Parákletos – Duch Prawdy * )

W przemijaniu zawarte są wartości
Z przemijania rodzi się Duch Prawdy --
Duch Przyszłości
*
I tak kolejne słońca
rytmem swym odwiecznym,
zbliżają nas do końca
i spotkania z Przedwiecznym.
A wierzba łzawa będzie łkała
chyląc się coraz ku wodzie,
Aż wreszcie zanurzy się w niej cała,
Na znak, że wszystko przemija w przyrodzie
 Razem;
Maciejka
J.

* Domowe rekolekcje z J.P. II
   + Abp Stanisław Dziwisz
***
To zwykły dzień Maciejko- chociaż maleńkie święto,ale dzięki Tobie – wyjątkowe.
Całym sercem za te chwile Tobie dziękuję. 2006.

***

Miłe to były w tych latach zabawy dopóty dopóki Portal zasłynął z niesławy. Wśród  wielu serdecznych  Dam i  zabawnych wesołków  nie brakło przecież 'taboretów i kołków.' To bractwo Kiepskich =- samemu nic nie wnosząc - chełpiło się ujemną cechą - anarchicznym  rokoszem.

Nie wiem kto jaszcze określał się  w tamtych "Lirykach" jedną literką M. Szkoda bo wiersze przepełniane uczuciem wartowałoby przypominać.
*
   Powrócę tu, pamięcią o Maciejce. Przypomnę  słowa pieśni wprost z jej serca. Pośród moich wspomnień to ważne miejsce specjalnego niezapomnienia..
*
Z wątka "Nadzieja"



Zwykły dzień

Zwykły dzień, pełen pracy, zabiegania,
Autobus podjeżdża i odjeżdża z rana.

Potem praca, jak co dzień,
Nic, co jest szczególne...

Myślisz... za mało danych, stop!...
Znów myśli ogólne.

Tylko potem, wieczorem, gdy płatek śniegu spadnie na włosy -
Jakieś wspomnienie, czy myśl nieuchwytną odkryją nam losy...


Już to umieściłam u xxx  ale tu nieco poprawiłam. :) Pozdrawiam
maciejka_@vp.pl 2006-02-1
*
W odpowiedzi na zwykły dzień

Ze zwykłych dni
Powstają dzieła
Czy będą to parametry rozkładu zmiennej losowej
Czy parabola Neila
Czy może układ liczb - działania na macierzach
Czy metryczne przestrzenie
Czy też czas spędzony w nawie na pacierzach.
Zwykłe dni, a jakże wielkie ,
W których nutowy zapis partytur rozległych
W dłoniach których  liżącym pędzlem
Ubrano księżnę w mgłę*
Zwykłe dni ze szczękiem oręża
Jękiem konających
Płaczem nowo narodzonych
Jesienią i zimą wron kraczących
Dni
spędzonych z narzędziem w ręku tworzenia i niszczenia .
Zwykłe dni .
J.
luty 2006

* Fracisko Goya

***



Czy może dusza przemienić się w słowa?
Piszę, bo słyszę je co dzień od nowa...

Łapię je w locie, ustawiam rządkami.
Zdziwiona czytam, idą już parami.

Jakby nie moje, jakby same żyły,
Jakby coś do mnie ważnego mówiły...

Potem znajduję myśli i marzenia,
Które doty
kiem w Miłość je zamieniam...
 maciejka_@vp.pl

28 maja, 2020

"Ludzie różne głupstwa robią" ( 2 )

I.
"Nie zadzieraj nosa" chyba że ...
Ludzie różne głupstwa robią, trwonią czas, tym czasem zdobią własny ogląd,  co jest wokół, bywa z bliska, bądz z daleka, zdarza też się całkiem z boku. Raz  przyziemne  dojrzą sprawy innym razem do Warszawy jadąc by załatwić sprawy kiedy im się zerknie w chmury zadzierając łba do góry trafi im się zapomniane  dzieło sztuki wzorem ksiąg jak białe kruki.
Nad dziełem "Alegoria Wisły"  dłuta zapomnianego artysty  z góry spogląda rzygacz z blachy miedzianej  piękną patyną omszały - dawny  gmach Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego.
*
II.
Wracając do relacji Ja - Mefistofeles , w towarzystwie Arlekina

Salticus scenicus - Skakun arlekinowaty potrafi zaskoczyć swym zachowaniem cierpliwego obserwatora. Pośród skakunów  jest najciekawszy z racji 'szaty' a jeszcze bardziej z racji poruszania się podczas szukania ofiary. Jest powszechny, występuje wszędzie ale lubi otwartą przestrzeń, słonecznie jasną. Spotkać można go na połaci ścian, na ścieżce i w wielu innych miejscach, w zasadzie tam gdzie i ja się włóczę oczywiście prócz połaci ścian.
Obserwowałam  go  na nasłonecznionym sągu  ułożonych   pod  wiatą porąbanych kloców drewna opałowego.
 Podczas gdy przybliżyłem się powoli do miejsca obserwacji  na tyle blisko abym mógł zrobić zdjęcia pająk zamarł w bezruchu, z doświadczenia wiem że  w takich momentach nie należy bardziej się przybliżać. Odwrócił  się w moją stronę i tak trwał obserwując mnie dłuższą chwilę. Powiedzmy, że mierzyliśmy się  wzrokiem , zwróciłem uwagę na  moje drżące dłonie  trzymające kamerkę, sądzę jednak, że to on miał pietra i starał się ocenić stan zagrożenia, ja zaś bałem się bym czegoś nie spieprzył bo w takich momentach to się często zdarza,  nie ma czasu na poprawę ekspozycji a nawet nie można dokonać zmiany easy dla roztargnionego.

     ==Czekając na dalszy rozwój sytuacji stojący za mną Sir Mefistofeles podszeptem sugerował  słowa piosenki o arlekinie zaś moja wyobraźnia na chwile zajęta była niemieckim filmem  o miłości Arlekina, oglądanym przeze mnie kiedy  byłem kilkunastoletnim chłopcem by za chwilę przywołać w pamięci film  "Der blaue Engel" z Marlene  Dietrich   w  niepowtarzalnej jak dotąd doskonałej roli. Pewnie podświadomość podsunęła mi utaj  obraz  jej długich pięknych  nóg  z niezbyt okazałymi jak u skakuna.  
  Skakuny jak sama nazwa o nich świadczy potrafią skokami pokonywać dokładnie zaplanowane (oszacowane) co  do potrzeby odległości.
Zwykły przeżuwacz  bułki z masłem z 'wyściółką' z plastra parmeńskiej szynki, nawet się nie domyśla jak bogato w zmysły zaopatrzone są pająki , nawet nie musi  trenować męczących skoków w górę,w dół za szyneczką, czasem tylko w bok takiemu się udaje - na tej samej zasadzie jak trafia się ślepej kurze ziarnko , lub  radosne zapienie koguta chwalącego się swoim grzebieniem.
Nie przeceniając Arlekina, dość powiedzieć że potrafi wykonać skok  jednocześnie  snując nić z kądziołka, a zarazem, kiedy uzna ze to nie jest najlepsze miejsce co do oczekiwania, potrafi dokładnie wrócić na miejsce poprzednie zwijając błyskawicznie nić  dokonując  nowego skoku
 w  miejsc inne.  Tylko zazdrościć takiej umiejętności pomyślałby smakosz  szynki parmeńskiej. 
*
Nie wiem czy czytając ten tekst ktoś czuje  tak jak ja , obecność za plecami upadłego, z dzwonkiem, różkami  i cieknącą śliną spowodowaną apetytem  by zniweczyć  moją wszelaką wstrzemięźliwość, mimo że pałam chęcią, chęcią dania mu w pysk,  najlepiej będzie  gdy pójdę po wodę
od proboszcza  za którą zapłaciłem bączkiem nalewki z rajskich jabłuszek...
cdn.

- O !  co widzę !?  Mój pryncypał, może nawet powiem więcej, mój mecenas, dobroczyńca,  jak się masz łaskawco jak się masz,
powiedz mi co zostało z twoich  marzeń ?

- Szczerze ?

- Oczywiście  'szynkożerco', 'piejopłocie' koralowy 

- Marzę by obić ci  japę, wsadzić dzwonek  w pewne miejsce  i zasadzić czyli wykonać ruch Kiepskiego Ferdynanda w ramach poprawki,a  kończąc marzenie pokropić wodą św...

- Nie kończ zdania nie kończ, spróbuj  
być łaskawy, zechcesz przecież mnie zobaczyć chociażby dla
towarzystwa nalewkowej sprawy.

- Niech ci będzie, znalazłeś argument  pasujący jak wytrych  do alkowy.

- He, he,  zawsze dysponuję hakiem bądź  widłami.. A tak przy okazji łaskawco , powiedz  po co wymykałeś się nocą do stodoły ?

- Powiem  jeśli  rozwiążesz zagadkę.

III.
        Trudność fotografowania Arlekina polega na jego wigorze, jest wyjątkowo ruchliwym skoczy nogą, a jeżeli  taką samą 'zaletą' odznacza się fotografujący ,to można to porównać do trudności oddania celnego strzału  z krótkiej broni w tarczę stojąc  na furze ciągnionej przez konia- do  drona sterowanego ręką trzęsącego się wiekowego dziada.
Powyższe foty wykonałem z ręki a Arlekin właśnie udawał drona. Stąd widać poruszony kadr.
 Zatem do zabawy,m jak już proponowałem najlepiej poprosić  'marmureusa bądź quadratusa.'
Zawsze pamiętając o zwolnieniu aktorów z roli przewracając im wolność.
:o) 
            Te pajęczyny nie są dziełem  Arlekina, daję też słowo że nie ja je utkałem.

    Czy Arlekin tworzy pajęczyny ? - tak ale byle jakie,bez wzoru, chaotyczne , mało pedantyczne , ale za to jest utalentowanym skoczkiem..
.    

27 maja, 2020

Za radą spersonifikowanych Lar

    jak w tytule, ale też z powodu  mojej słabości do wspomnień, zwłaszcza o tych osobach, które zajęły w moim sercu nieprzeciętne miejsce tak w forum w Onecie jak i WP, będę  umieszczał  tu słowa - tam moich Gości, jako że słowo było na początku - zaś tutaj, bo warto je przypominać właśnie w cyklu   "Wspomnień czar", Tym bardziej, że w tym blogu pozostajemy młodzi bez bagażu przybywających lat.
Niechaj wizytówką  rozpoczętego cyklu będzie "Jusieek "nadal młoda, piękna serdeczna, skromna etc.

Wybacz Justyno, takie osoby jak Ty nie mogą ulec zapomnieniu.
Niech cię Lary i Penaty,
Tu w posłudze, w tej Liryce,
Zdobią w ciągle świeże kwiaty,
Z fletnią Pana  przy muzyce.
;o)
*

*

Skojarzenia ( 31 )

Bywa w przyrodzie też tak, przyznam że to się  zdarza niezwylke rzadko, że wykonywanie kilku czynności jednocześnie może zaowocować skojarzeniem jak na tym kolażu.
Akurat jednocześnie na monitorze wyświetlał się folder w którym 'mieszkają' pająki' , w lewej dłoni brzęczał mi w ucho wetknięty  trymer do usuwania  siwych platynowych włosów ( dziwne że z nosa wyrastają czarne), prawicą przekładałem strony kalendarza astronomicznego na XXI wiek szukając rysunku przedstawiającego drogę Jowisza na tle innych obiektów, bo chciałem porównać na rysunku zmianę położenia planety interesując się opozycja i koniunkcją Jowisza. Samoczynnie, tak  jakoś  znienacka ulągł był  się mi  pod coraz powiększającą się tonsurą pomysł na pewne skojarzenie którego owocem jest ten oto kolaż.
Pas cnoty... tfu... znowu wybiegłem przed orkiestrę dęciaków!  Pas Oriona.

Zapamiętajcie ! Bliskie koniunkcje 2020 roku...
Wenus i Regulus  3 październik .
Jowisz i Saturn  21 grudzień.

Polecam  ;  http://spaceref.com/
/

25 maja, 2020

"Ludzie różne głupstwa robią"

.... Takie stanowcze stwierdzenie usłyszałem od producenta
od którego chciałem nabyć odpowiedni materiał izolacyjny zabezpieczający otoczenie przed temperaturą  sporo przekraczającą  1000º C. Ten temat  poruszałem  już  w blogu a przypominam go dlatego bo rozmowa z zawiłych niuansów budowy pieca  do wytapiania tulei związanych z techniką otrzymywania odlewów metodą traconego wosku przeszła dziwnym trafem od tak zwanych momentów a skończywszy na pierwszych i ostatnich  razach . Mój rozmówca, prócz uwielbiania i niekłamanego szacunku do kobiet  okazał się również  - jak wielu z pewnym skrzywieniem by nas zaszufladkowało -  do  wariatów, czyli do wąskiej populacji  tych, zwanych w języku braci starszych meszuge. Szef firmy okazał się również wielbicielem  wybitnej postaci z niebywałym dorobkiem naukowym jakim jest Sir David Attenborough.
Tak się złożyło, że wcześniej obaj oglądaliśmy   film o jednym z najgroźniejszych pająków na świecie z  rodziny Atrax  z udziałem ekipy filmującej a dysponującej najwyższej klasy sprzętem do filmowania. Pan B. podobnie jak ja, zauważyliśmy jak bardzo jako samce  Rodzaju jesteśmy chronieni  -  nie pożarci, nie wyssani sokami trawiennymi -  przez naturę ,poprzez możliwość wielu razy, tak pstrykaniem tego co w kadrze jak i szeroko pojętym obcowaniem.

 Araneus  quadratus


Araneus  marmoreus
 
To nie Atrax, To  "Misiek - ?" z rodziny krzyżaków już  w "Liryce" eksponowany.
Tyle wstępem.
  *
      Do stu tysięcy leżakujących beczek wypełnionych złocistym płynem XR 21 Blendet  Scotch  Whisky służącym do nacierania ciała od wewnątrz !  Dawno bym skończył  wpis rozpoczęty o  godzinie jak wyżej, traktujący o  gromadzie pajęczaków ze skupieniem się na radach jak zrobić takie zdjęcie  jak wyżej,  ale znienacka odwiedził mnie  mój 'spowiednik' z dzwonkiem u ogona, podpierający się widłami i począł mnie kusić i namawiać  do pewnego serduszka w spódniczce , które znam. To nie pierwszy raz jak rozpala moje serce wynikiem czego wracam do czaru wspomnień, nie z własnej woli a z podszeptu Mefistofelesa.
 Dopuszczam myśl taką, że wybiorę się do proboszcza i poproszę o antał  wody święconej. Pokropię wszystkie komory od podziemia po strych, może wówczas przestanie mnie czort nagabywać opowiadając o wdziękach które jeśli się z nich korzysta dobrze robią na oczy, zabieg  poświęcenia  jest skuteczny podobnie jak okadzanie nieboszczyka. niechby  ta terapia z wodą podziała, choćby do czasu póki woda święcona nie wyschnie.W tym zamiarze  utrzymuje mnie fakt że będąc kiedyś zakonnikiem  wymykającym się nocą z klauzury przez otwór w murze,  co zauważył opat i na jego polecenie zamurowano otwór przy użyciu zaprawy do której dodano wodę święconą z beczki. Przestałem przeto nocą wymykać się do  nieco odległej stodoły. Zatem jak widać woda święcona ma moc.
    Wracając do tematu zasadniczego;

- Powiedz łaskawco   dlaczego wymykałeś się nocą do pobliskiej stodoły ?  Hę ?

- O! Diabelski sługa Belzebuba się pojawił. Nachodzisz mnie, nastajesz na mnie, i to w takim momencie kiedy składam się do pisania.

= Przecież często twierdzisz że moje towarzystwo ci nie przeszkadza,  a ja nie umiem się oprzeć ciekawości o czym piszesz. Stąd  bierze się moje  zaciekawienie łaskawco.Podniecają  mnie twoje wątki kiedy poruszasz temat Serduszek, twoje oczy wówczas  błyszczą jak ogniki nocą na biebrzańskich bagnach, czoło masz spocone i wygląda jakbyś osadził na nim setki pereł, masz przyspieszony oddech i słychać wyraźnie łomot twojego serca.

- I ty Mefistosie wszystko to zauważasz ?

- Oczywiście, jestem parzcież  radarem, uchem i obiektywem  na usłudze  pierwszego generała czarciej armii
przystojniaków z rogami i dzwoneczkiem zdobiącym przydatek każdego  diabła.

- Powiedz mi mój "spowiedniku" czy mógłbyś zająć  się jakimś innym łajdakiem, choćby w europejskim kołchozie  karmazynowych  potomków Ławrentego ?
Potrzebuję spokoju, a twoja tu obecność nie jest mi na rękę.

- Prosisz to posłucham. Naraaa ! Ale dodam - musi ładna he he.

- Nara, co za knajacki słownik wdarł się w piekielną czeluść .

Zatem wracam do właściwego tematu ;
 Żeby zrobić takie bądz podobne zdjęcie należy nieco polubić pająki  i poddać je obserwacji  chociażby dlatego żeby wybrać takie które są 'leniwe'. Do leniwych  według mojej obserwacji należą  duże pająki z rodziny Araneidae jak; Araneus  marmoreus, Araneus quadratos, te  są raczej powolne, uważam że posłuszne, kiedy chciałyby opuścić  miejsce można je poprzez dotyk  na powrót zmusić do miejsca gdzie  się chronią, drogę wyznaczają sobie nicią pajęczą niczym Tezeusz włóczką  w labiryncie.
Trzeba je  wraz z łodygą rośliny  którą zamieszkały i na której  uwiły sobie  otwartą niszę zabezpieczoną od góry  pajęczynowym "dachem"- po niskim jej ścięciu przenieść do "atelier" i "posadzić" w donicy z piaskiem utrzymując wiecheć w pionie.
Nie będę się obszerniej rozwodził nad środowiskiem i innymi ważnymi cechami pajęczaków, to wszystko jest dostępne tak w literaturze jak i zasobach internetowych.
Do innych szczegółów technicznych  należy dojść samemu.

Wpis urozmaicę zdjęciami  i kilkoma słowami by nie przynudzać....

Araneus quadratus
Forma zielonkawa i forma  brązowa

..
.

.Jeszcze kilka słów dopowiedzenia; 
Z gromady krzyżakowatych , chyba najczęściej spotykanym jest Araneus diadematus, z tym łobuzem nie da się współpracować' podobnie jak z Arlekinem z rodziny skakunowatych ( Salticidae ) ale za to obserwacja Arlekina  daje  nie do zapomnienia  moc wrażeń. Być może, że zdecyduję się a nowy temat z fotami pajęczyn, w którym   dałbym krótki opis  z jego obserwacji.

- Hej ! łaskawco !  Dowiem się po co wymykałeś się nocą do stodoły ? Hę ?
- Dowiesz się jak odgadniesz  zagadkę.

Być może cd. nastąpi

*

.

24 maja, 2020

Wspomnień czar ( 5 )

*
*
 
*
Świadomość, miłość, wieź

Fenomen miłości --
cokolwiek byś przez to rozumiał,
czymkolwiek byś go obarczył ;
wzlotem nadgorliwym ,
czy mistyczną jego redukcją,
w każdym momencie
tego daru bacz
Byś kochać umiał.
J.

  • dodano: 20 kwietnia 2010 15:10 
  • ==========
autor: hurghada35hurghada35.bloog.pl
*
*
 Kolasa

23. 03.2008  

Myśli twoje całuję
Spowite w moją pamięć.
Czas płynie rzekła miłość -
Zuchwale ,też  na pamięć

Gdzieś stoi ma kolasa
I cztery kare konie.
Woźnica tylko w bieli
Czeka, by zawieźć  do niej.
J.
  • dodano: 20 kwietnia 2010
Myśli zwykle bardzo lubią być całowane :)
autor: hurghada35hurghada35.bloog.pl
 
*

.

Malowanie maczkiem świata


Przynoszę ci kolorowane słowem zabawki,
bo lubię patrzeć na buzię otwartą zachwytem.
Wyciągasz ręce po pomaczone kartki
ziarenkami liter w słowa tu użyte.
Zabawki z okładkami i twardym grzbietem
by chroniły podróże w które się wyprawiasz
karocą w śnieżne konie,
z zapachem świata  w flakonie
i powożącym stangretem.
Pomaluj sobie świat, czytaj...
J.
  • dodano: 20 kwietnia 2010 15:17
Ten wiersz to....roztaczanie wokół magii :)
autor: hurghada35hurghada35.bloog.pl
*