Wpis poświęcam Magdalenie HM
Bywa że jedno słowo,bywa że kilka, bywa też że jedno spojrzenie wystarczy by...
( By... Posługując się tą techniką która umożliwia nam przebywanie w jej przestrzeni ,
niechby każdy sobie, czytający ten wpis pozwolił na dowolność interpretacji, ale zgodnie z przyjaznym pojmowaniem życia , co w oprogramowaniu tej techniki jest typowe dla określenia 'domyślne'.
Zatem, 'domyślnie' Magda ujęła mnie za serce swoją delikatną dłonią i innymi cechami charakteru. Przede wszystkim tym, że nie muszę Jej proponować "Snickersa" bo nie gwiazdorzy, co jest znakomitą cechą ludzi godnych uznania, jest po prostu sobą. Ja się nie zawaham nawet na taki domyślny znaczek * który na jej dłoni zostawiam.
Poniżej, to też spojrzenie na urodę , raczej przeze mnie tak interpretowaną.
Bon appetit!
Bywa że jedno słowo,bywa że kilka, bywa też że jedno spojrzenie wystarczy by...
( By... Posługując się tą techniką która umożliwia nam przebywanie w jej przestrzeni ,
niechby każdy sobie, czytający ten wpis pozwolił na dowolność interpretacji, ale zgodnie z przyjaznym pojmowaniem życia , co w oprogramowaniu tej techniki jest typowe dla określenia 'domyślne'.
Zatem, 'domyślnie' Magda ujęła mnie za serce swoją delikatną dłonią i innymi cechami charakteru. Przede wszystkim tym, że nie muszę Jej proponować "Snickersa" bo nie gwiazdorzy, co jest znakomitą cechą ludzi godnych uznania, jest po prostu sobą. Ja się nie zawaham nawet na taki domyślny znaczek * który na jej dłoni zostawiam.
Poniżej, to też spojrzenie na urodę , raczej przeze mnie tak interpretowaną.
.
.
Niech nad drwiącym wzlecę światem w rajską dziedzinę bez ułudy.
Wystarczy zzuć ciężar krępujący wzlot by duchem unieść się ... ponad...
.
.
Żart
Zostawiła czepiec
Hacząc go o suszki
Kończył się już czerwiec
Dokuczały muszki...
O płot miotłę wsparła
Roznegliżowana
Bowiem szatę zdarła
Żeby uwieść z rana
Czemu skrywasz boskość
Cudownego ciała?
Żebym od natrętów
Tu odpoczywała
Ha! to ci się nie uda!
Wiedźmy strój kamuflaż
Nigdy mnie nie mylił
Podejdź jeśli ufasz
Usta miała słodkie
Jak aksamit ciało
Nie napiszę więcej
Co się potem działo
:o)
A?
Skąd to wyróżnienie
Że pod moim płotem?
Bo
W tak czarownym miejscu
Ma się tę ochotę
No to może by tak
Częstsze odwiedziny?
Będę w roku przyszłym
W nowe urodziny
*
*
Tutaj zaś poniżej, widzimy proszę wycieczki duszka,
który wzleciał by Magdzie siąść na ramieniu. Ma za zadanie pilnować by nie zgubiła uśmiechu.
No ale dlaczego jest taki pąsowy - może ktoś zapytać. Ba! nie zdradzę, też bym był pąsowy
i na dodatek waliłoby mi serce gdyby mnie wysłano w taką misję.
Tymczasem ja jestem blady, pewnie to zazdrość mnie tak wybieliła.
.
***
.
.
Żart
Zostawiła czepiec
Hacząc go o suszki
Kończył się już czerwiec
Dokuczały muszki...
O płot miotłę wsparła
Roznegliżowana
Bowiem szatę zdarła
Żeby uwieść z rana
Czemu skrywasz boskość
Cudownego ciała?
Żebym od natrętów
Tu odpoczywała
Ha! to ci się nie uda!
Wiedźmy strój kamuflaż
Nigdy mnie nie mylił
Podejdź jeśli ufasz
Usta miała słodkie
Jak aksamit ciało
Nie napiszę więcej
Co się potem działo
:o)
A?
Skąd to wyróżnienie
Że pod moim płotem?
Bo
W tak czarownym miejscu
Ma się tę ochotę
No to może by tak
Częstsze odwiedziny?
Będę w roku przyszłym
W nowe urodziny
*
Napisałem że wpis poświęcam Madzi, można i tak, ale lepiej by było napisać że Jej dedykuję.
No bo to żadne moje poświęcenie, tylko radość pisania dla niej, zwłaszcza że Ją lubię.
Wie za co... ;o)
Postronnym zdradzę że za jej charakter.
*
Tutaj zaś poniżej, widzimy proszę wycieczki duszka,
który wzleciał by Magdzie siąść na ramieniu. Ma za zadanie pilnować by nie zgubiła uśmiechu.
No ale dlaczego jest taki pąsowy - może ktoś zapytać. Ba! nie zdradzę, też bym był pąsowy
i na dodatek waliłoby mi serce gdyby mnie wysłano w taką misję.
Tymczasem ja jestem blady, pewnie to zazdrość mnie tak wybieliła.
.
***
Ojej.... aleś cuda stworzył!
OdpowiedzUsuńwidzę ducha i to ten duch mnie najbardziej zachwyca. całe piękno w nim się zawarło. To nie pancerzyk, nie nogi i nie oczy, ale ten duch małego stworzenia jest bohaterem tej opowieści...
Przeczytałam wpis i miło słyszeć, że uważasz iż nie potrzebuję "snickersa", ale w sumie to mnie peszą Twoje słowa. Może dlatego, że nie szukam uznania wśród ludzi. Wszystko co robię staram się tylko robić z myślą, aby nikogo nie krzywdzić, a jeśli już nie daję rady, to żeby nie była to zbyt wielka krzywda... bo niestety i tak też w życiu bywa, że człek sądzi iż silny jak tur, a potem chwilowa słabość koryguje to mniemanie. Nie widzę w tym też żadnych zasług. Raczej uważam, że to zwykły obowiązek każdego człowieka więc za cóż uznanie?
Podziwiam Twoją kreatywność i wyobraźnię. Jesteś biegły w budowaniu nastroju słowem i chyba specjalistą od dwuznaczności ;)
Miło tu zaglądać do Ciebie.
Za te szczególnie urokliwe fotki w szczególny sposób dziękuję :)
Dostrzegłem że nie 'gwiazdorzysz' ( śmieszne słowo ,podchwycone z reklamy' zatem musiałem napisać o tym,bo wysoko cenię sobie u ludzi taki przymiot.
OdpowiedzUsuńA o dwuznaczności powiem,że bywa tak iż działa jak kij,ten przecież zawsze ma dwa końce.
Czy można z jej powodu oberwać? - można, ja jestem jednak na takie razy odporny.
Co do fotek; te i inne reprezentowane w wielu przypadkach w porównaniu z oryginałami są zdeformowane poprzez pogorszenie jakości,zmniejszone wymiarem bo zapisane w mniejszym formacie, oraz innym zabiegiem pogorszenia obrazu,nie dla lepszego efektu. To celowe działanie,też z powodu mojego widzimisię i innych powodów również.
Oryginały są według mojej oceny 'superaśne'.
Poruszę jeszcze kwestię mojego widzimisię o której była mowa u Ciebie.
Chodzi o zabawny ,jak sądzę, wierszyk przy "czepcu", bawi mnie to - bo lubię dołączać słowa do obrazu, pełniejsza wówczas jest liryka życia, tym pełniejsza jeżeli spełniony jest pewien czynnik, jego definicję chroni moje serce, jest w nim zapisana na podobieństwo genetycznego kodu, a jak wiemy jego podwójna spiralna struktura jakby dwoistością jest - co można przełożyć też na dwuznaczność.
Uwielbiam tez własny kaprys, który nie ma nic wspólnego z narcyzmem, w tym przypadku kaprys nosi imię Magdalena. ;o))
Życzę Ci Madziu jak najlepszego tygodnia.
duszek spełnił swoją rolę skoro wywołałeś mój uśmiech i sprawił, że droga skręciła znów na te ścieżki opuszczone..... chociaż może to nie duszek, a natura najzwyczajniej w świecie? toż to ona mnie przegania z miejsca na miejsce i nie pozwala nigdzie zatrzymywać się na dłużej? w każdym razie duszek mnie właśnie uśmiechnął a wiec mogę iść spokojnie spać. Może w końcu sobie trochę i on odpocząć :)
OdpowiedzUsuńDuszek nigdy nie odpoczywa, właśnie taka jest jego natura i zadanie. :o)
OdpowiedzUsuńale duszek niewypoczęty z sił opadnie i zostanę wówczas sama, bez uśmiechu w zanadrzu, tak więc proponuję aby duszek wysypiał się razem ze mną. Nie powinien narzekać na zbyt krótki sen bo spać to ja akurat bardzo lubię, tylko nie zawsze mogę ;)
OdpowiedzUsuńZawsze mu uchyl kołderkę
OdpowiedzUsuńI pozwól mu na ramieniu
Na jedną senną kropelkę
I miłość w jego spojrzeniu
;o)
no to zabieram duszka i lecimy pod kołderkę. Nie wiem tylko czy On przeżyje po tym co tam zobaczy ;)
UsuńNie zapytam duszka, niech to będzie waszą tajemnicą..
OdpowiedzUsuńWłaśnie duszki są autorami porzekadła 'strachy na Lachy' . ;o)
My zaś, ta brzydsza cześć populacji,która o Wasze względy toczy wojny , często w afekcie wołamy; kto żyw i szabel w pludrach nosi niechajby i na szagę tym prędzej do Zosi! A nuż potrzebny jej ratunek, więc żywo, żywo na jej frasunek!
Co da się przetłumaczyć,że mamy wielkie i darmowe serce. ;o)
czasami faktycznie Wam się zdarza taka chwila uniesień, ale tylko czasami, chociaż serce może i wielkie i darmowe to często śpi zbyt długo i na frasunki nie reaguje. Zwłaszcza te drobniejsze, w których szabli nie trza używać i nie ma okazji by się sztuką fechtunku pochwalić ;-)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńŻe co ? że często śpi zbyt długo ? Spójrz na poprzedni komentarz ... 5:17 to wczesny poranek jak na końcówkę styczna !
;o))
no tak... godzina zaiste bardzo wczesna. Czas przeanalizować jeszcze raz ten problem ;-)
OdpowiedzUsuńNie widzę nigdzie problemu, nie będę zaprzeczał Twoim zdaniom. ;o))
OdpowiedzUsuń