Strony

01 grudnia, 2014

Na dywanie podmuchy wysoko pod obłoki...

Voyage, voyage.



*

*

8 komentarzy:

  1. Że hę ?
    Bo jestem dziś tak przyziemna,ze nie rozumiem ....:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znasz tekstu piosenki ? Hę ?
    "rzymajta mnie Owsiki " !
    Ja chyba śnię..



    Moja uzdolniona wokalistka
    Pracoholiczka, formalistka,
    Przegapiła coś z wokalu ?
    Pewnie po ( jakby to ująć ).. po balu ?
    ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, wstyd mi . Najbardziej ze względu na tą ,,uzdolnioną wokalistkę " - jak to żeś określił:)

      Wiesz Bratni , jak to z tymi balami bywa ,nie sprzyjają dobrej orientacji .
      Człowiek jakiś taki dziwny po tych tańcach, hulankach , swawolach.....:)

      Usuń
    2. Wyrzekasz się jak kumak wody w stawie. Cała Sądecczyzna wie o Twoich weselnych przyśpiewkach. Nawet ja im nie dorównuję !
      Podsłuchałem na targu baby co ' świrzuśkimi jajcami i pół-bryndzą handlują, mówieły coby ze świcą lepsiejszego wodzireja nie znaloz na caluśkim Podkarpaciu' .
      Myślę też sobie, że gdyby Odyseusz słyszał Twój wokal, to na pewno nie powróciłby do Itaki. Masz ponadto zdolności dziergania na drutach, czego nie potrafiła Penelopa.
      Zatem nie umniejszaj sobie w niczym. A już na pewno nie zaniechaj balowania. Ja baluję bez ustanku i dobrze mi to robi na sprężystość mięśnia... mięśni, że się poprawię, mięśni.. wszystkich mięśni. Ale głosu to nie mam, może dlatego że nie piję surowych jajek, może dlatego nie piję jajek jako że nie jestem kanibalem..

      ;o)

      Usuń
  3. Naprawdę ? Wszyscy wiedzą? .....Kurde ,a obiecali,że ani mru mru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ba ! Nawet w Zwardoniu jeden baca mówił mi, że nikto nikaj jescek nie słysoł, coby tak piknie sie styrmoł głos po hale kiej Jedytka śpiwo'.

    Kiedy zaś byłem Nowym Tomyślu, to takie mi pochwały głosu Edyty do ucha dochodziły, że musiałem na ryczce usiąść żeby je udźwignąć, bo stojąc bym nie dał rady.
    Fajnie jest mieć taką Bratnią, kurde.
    ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bratni ,to jak oni tak mówią to chyba byli bardziej pijani niż ja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serduszko bratnie, gdyby porównać naparstek który Tobie, dla towarzystwa starcza,do litrowych możliwości ciupag co w 'parzenicach turlają się po leśśe' to tak, na pewno stan wskazujący jest nie do pokonania dziecięciu z warszawskiego okienka, nie dorównasz im, choćbyś była zabłąkaną i pragnącą turystką pośrodku Sahary.

    Trudno teraz rozgryźć ten orzech ukrywający prawdę, bo być może, że w pijackich zwidach słyszeli głos Syrenki.
    :o)

    OdpowiedzUsuń