Kawalerowi Dobrego Pióra -
pośród "Jasnych Wrzosów" w odpowiedzi
na "Śmiertelność złotych liści".
Ostatni z braci
Historię tego liścia
Roznosił wiatr po niwie
Po jaworowych kiściach
Zaczepiał o igliwie
Po soszkach łąk wyschniętych
Po śpiących pąkach topól
Śród resztek pędów mięty
Po grani i po stoku
Przez jesień poprzez zimę
Do wiosny w nowym roku
Pamiętał liścia imię..
Aż wreszcie na konarze
Zmęczony przysiadł wiosną
I pośród wietrznych marzeń
Miłością żył rozkoszną
Na widok brzemienności
Zieleni tkwiącej w pąkach
I rad ze swej płodności...
Na rychłą miłość w łąkach.
Roznosił wiatr po niwie
Po jaworowych kiściach
Zaczepiał o igliwie
Po soszkach łąk wyschniętych
Po śpiących pąkach topól
Śród resztek pędów mięty
Po grani i po stoku
Przez jesień poprzez zimę
Do wiosny w nowym roku
Pamiętał liścia imię..
Aż wreszcie na konarze
Zmęczony przysiadł wiosną
I pośród wietrznych marzeń
Miłością żył rozkoszną
Na widok brzemienności
Zieleni tkwiącej w pąkach
I rad ze swej płodności...
Na rychłą miłość w łąkach.
( Coby'emu z "Jasnych wrzosów" w odp. za "Śmiertelność złotych liści")
Pozdrawiam, Kawalerze Dobrego Pióra.
Pozdrawiam, Kawalerze Dobrego Pióra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz