Enigmatyczna królowo prozy
Gdybym to w czymś przesadził
Bez kozery ciach ! Do
kozy !
Każ bym łeb pod topór wsadził
Ab alio exspecrs , alteri quodfeceris - co na jedno wychodzi.
Wiem też to, że – Dónec eris sospés multo numerábis anícos’:
Tempora sí fuerínt núbila , solus erís.
Zatem ,dopóki będziesz szczęśliwy , wiele liczyć będziesz przyjaciół. Jeśli czasy będą niepomyślne,, będziesz samotny.
Jestem spontanicznym „ananasem”, często nie potrafię stonować zachwytu Osobą, ale też Sztuką, którą wewnętrznie przeżywam. Wchodzę w pejzaż, rzucam harpunem, nawet focze mięso jadałem surowe będąc członkiem nieudanej wyprawy balonem by zdobyć biegun północny.
Dlaczego o tym piszę, bo nie chciałbym być postrzegany opatrznie, nie chciałbym też tutaj kogokolwiek 'wyporem z wanny' wprawić w kłopot bo nie jestem Archimedesem wskakującym do kąpieli, z jego okrzykiem, chociaż na pewno nie cierpię na wodowstręt.
cdn.
Jeżeli wszystko co powyżej napisałem nie jest komuś zrozumiałe, to nie znajdzie ze mną wspólnego języka, zrozumienia, możliwości dialogu, a już na pewno będzie źle interpretował wiersze.
W zanadrzu pod pachą z wiosną
I duszą serca strażniczką
Słoneczną aurą radosną
Z pierwszeństwem wzrostu śnieżyczką
Jak zwykle zauroczony
Zanurzam się w świat mój szalony
Rozważę dwa
podobne zdania, celowo unikam liczby mnogiej ‘rozważmy’, a bo to nie wiem ‘who is who’ a
nie chcę rozwodzić się nad
rodzajami percepcji być może również
psychofizyki chociażby osób do Bloga zaglądających.Bo mogę być w błędzie.
Zdanie pierwsze.
„ Nikt mnie jak dotąd tak nie oczarował. W twoje ręce wkładam moje serce ufając , że to dobre i bezpieczne miejsce”.
W tym przypadku zaufanie może sprawić niemiłą niespodziankę, na którą sam zapracowałem ulegając wdziękowi i podsuwanymi mi , o wiele wcześniej. plikami w zakładce związanej z moim Nickiem, które nie były mi obojętne, które „łapały” za serce”, pachniały lawendą, zachwycały regionem, urodą i swoistą kulturą.
Zdanie drugie ( wyjaśniające sens tego wpisu )
Zauroczyłem się osobą Małgorzaty Raczyńskiej Weinsberg.
Tu zauroczenie jest wypływające wprost ze mnie. Dlaczego tak ?
Na to moje zauroczenie mają wpływ takie przymioty:
Wzór najlepszego,
najwyższej klasy profesjonalnego dziennikarstwa, wraz z powagą, wiedzą, kulturą
obyczaju , no i … a jakże , niezwykłą, ujmującą, prześliczną urodą.Pani Małgorzata wpisuje się idealnie w mój archetyp kobiety wyjątkowej w najlepszym znaczeniu tego słowa.
Jestem przeświadczony że pani redaktor nie jest ofiarą wszechobecnego najgorszej jakości feminizmu.
To o takich kobietach miał miejsce mój wpis z życzeniami w święto kobiet.
W podsumowaniu podpowiem, że jest różnica jeżeli ktoś nas oczaruje mając w tym swój pierwotny udział, a stanem gdy z własnej woli doznajemy oczarowania.
„ Jak to się dzieje powiedz mi Boże
Jak aparycja i blask umysłu
W jednej postaci potrafić może
Przekonać do siebie mędrców trzystu ”
*
Ale też takich jak ja - zawsze w obronie kobiety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz