Zagubionej róży z Doliny
(Uwiąd ci został i urojenie)
Chciałem otoczyć cię osłoną
Chronić od wiatru i od słońca,
Obyś błyszczała swą koroną,
Byś nie traciła nic z gorąca
Żebyś w gęstwinie cud okwiatu
Dotyk poczuła w namiętności
Radość głosiła tu i światu
Rosnąc tuż przymnie z miłości
Pęd z odrostu u twego pnia,
Szkła ostrością ran rozlicznych
Demon brat węża od losu dnia
Został zwycięzcą dni krytycznych
(swift) J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz