Strony

21 grudnia, 2022

Ze Staffem po drodze do kawiarni ( 2 )

 

Dziewczyna z pociągu

 

Ten warkocz płowy

I błękit oczu

Gdybyś wiedziała dziewczyno

Ukradkiem patrząc

Nie chcąc cię spłoszyć

Gdybyś wiedziała jak milo

Konotowałem

Zapisywałem

Jak serce mocno mi bilo

 

Okruszki bułki

Na twej spódniczce

Do jednej łaknąc zjadałem

Patrząc na ciebie

Darząc  z zapałem

Wszystko co mam

I siebie oddać ci chciałem

J.

 

Nie ten szlak

Opuścił przedwiośnie

Krokiem wprost

 Za  olsy i dalej za łęgi

Za  śpiewam radośnie

 Wokalnym skowronka

Za  gęsiego stadka gęgi

 Aż znalazł się w centrum mirażu

Naiwny

Szukał   szczęścia w mariażu

Błądzić jest natury  rzeczą

Lecz  serce i umysł temu przeczą

J.

 

Zima biały urok ma

 

Sanną wśród jodeł

Po połoninie

W rytm stępa

 

Bułane przodem

Po  Wetlinie

Marzenie ust twych sięga

 

Zimowa radość

W moim objęciu

Nigdy jej zadość…

 

Drogą przebycia

Chwilą wspaniałą

W prozie życia

J.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz