Strony

13 grudnia, 2022

Ze Staffem po drodze do kawiarni


Pytałem Księcia Kwadr

 

A wiesz... że smutno jest bez ciebie ?
Brakuje mi jak marlinowi tlenu w wodzie,
świeżych twoich myśli w moim oceanie,

brakuje jak fiakra w powozie.

J.

Z kolejnym miesiącem


W poszumie lata i letniej grze barw
wyobraźnią widziałem ciebie biegnącą i zwiewną,
pytałem Księcia Kwadr czy wie; gdzie Ona ?
Stawałem czołem do wiatru , czekałem.
W zamian - milczeniem  milczenie kwitowałem.

 J.

Jest aleja

 

Jest aleja jaworowa

Prostą struną bieg znaczony

I w horyzont zapatrzona

Idę szlakiem naznaczonym

Daj mi Panie   jeszcze chwilę

Jeszcze się nie na kochałem

Daj mi Panie ze dwie mile

Policz ile lat czekałem

 j.

W dzień bezwietrzny

 

Przeminą ci lata

Jak strzelił by z bata

Rozstaniesz się  z wierszem

I z  piszącym świerszczem

Nie spotkasz drugiego

Aż tak szalonego

Pozostanie ci żal

Flauta i gładkość fal

J. 

Hosanna

Czy ta dziewczyna wie czym jest miłość

Czy ta dziewczyna  zna tę  zawiłość

Może zaznała ją powierzchownie

Bez tajemnicy uduchowienia

Czy wie jakie zdobią ją pochodnie

Czy wie jak prozę w Hosannę zmienia

 J.

 Pośród ...

Co zrobić z sercem które łka

W ciągłym życia niedosycie

Wśród  wielu rozdroży szuka

Bo cóż to bez niej za życie

J.

 

 Parafraza ?

 Powiedz mi Leopoldzie,

 bo czegoś nie rozumiem,

pytasz czy twoja dziewczyna –

bo chcesz wiedzieć -

czy wspomina ?

Pytasz, czy cię przeklina,

dlaczego ma takie czerwone usta ?

A mnie dręczy temat, co  może skrywać chusta…

J.

Leopold Staff „Parafraza”

 ** **

 

Sen czy jawa

 

W moim śnie

 nie widzę   cię

pozostała głucha pustka.

W moim śnie

nie widzę cię,

ostały się

okruszki, pragnień  ciała muskań.

Budzę się

I jeszcze śnię,

komu dziś podaje usta.

J.

Do polonistki 

Mogę uszczknąć coś z uśmiechu?
Mały kruszek z ust kącika?
Nie za darmo ale z grzechu
Który na wskroś mnie przenika.

Zapłaciłbym fotką z Zamku
Tam z Mieszkania Żeromskiego
I Reginą co w kubraczku
Z ozdobami jak z polskiego

Łanu zboża z kąkolami
A gdzieniegdzie pięknym makiem
Haftowany wyszywany
Na wskroś polskim wiernym smakiem.

Nie odmawiaj, daj kruszynkę,
bardzo proszę tu Dziewczynkę.
JC

 

Sen

 Śniłem o ustach

W blasku księżyca

Patrząc na usta  twe – kwiat

Kraśne  jak róża

Jędrne jak gruszka

Cały to dla mnie był świat

Rankiem gdy wstałem

 Już zrozumiałem

Śnił mi się  tylko skrzat

Przyznam że chwile

W śnionych marzeniach

Kocham choć to bajki świat

J.

Konwalie

 

Czy wiesz czym pachną konwalie ?

To czystej zapach miłości

Potraktowany banalnie

Jest buntem farmakognozji

Bo tylko miłość

tym zapachem

nie ulega erozji…

J.

 

  • dodano: 17 grudnia 2009 21:57

Bywasz w snach,
czy ja śnię ?
W moich snach,
zgrzebnych lat
rzeka łez
smutnych dat,
zmienny los
zdarzeń szat.
Tryumf dni,
wesel czas,
jakie miewa
każdy z nas...
Mieszam żal
z krwią zwycięstwa,
spijam ocet
bo i klęska.
Gdzie ten czas
pośród serc
młodych lat,
bez  początku i bez końca,
gdzie smak ust,
żal  dni i lat
w moich snach...
Szczęściem mym
uśmiech twój
tu mnie trąca,
tak niewiele,
ale wypełnieniem słońca...

autor: liry_ck1liryckjeer.bloog.pl

Sól

 

Między karty księgi wspomnień

umieszczam słów kilka

pisanych   tęsknoty atramentem

bo tylko kilka chwil jak mgnień

zaledwie śladem

twojej pisanej urody

na arkuszu mojego serca

ledwo pozostawiłaś dotykiem.

 

Na księżycowym niebie

w pustynnej gorączce

zimnej północy

w oceanie innych słów

nie widzę ciebie...

  Z kącika ust

smak soli

stalagmitem  przywiera

na pisanym Języku,

upuszczony smak

echem

żalem

oddalających się dni,

czy tylko trochę boli ?

Cóż, takie to jest prawo zapominania,

takie też prawo soli.

J. 

.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz