Miast dłubać w nosie tam nic nie znajdziesz
Z kawą na biurku ciut dalej zajdziesz
Na pęczki licząc rozczarowania
W setkach kreacji, modnych ubraniach
Wniosek (pierwszy z rana )
W porze ‘leraksu’ ot tak z rękawa
Nie dłubiąc w nosie a z boku kawa
Patrząc na życie sporym dystansem
Skwituj go dniami , jak z kontredansem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz