Być sobą, własnym życiem o sobie w rolach wielu,
bez kwestii wielkich – ponad wielkimi –
z nosem ku ziemi … Potrafisz , Przyjaciółko, Przyjacielu?
Mamo, to ja, ciągle ten sam
nie dbam o widza
obcy mi poklask
niech sobie szydzą
buta mi obca
.
własnego życia
jestem aktorem
sposobem bycia
i własnym wzorem
.
za każdą kwestią
ta sama dusza
jak wychowana
tak gębą porusza
.
mam tę przewagę
w każdej postaci
cokolwiek prawię
nikt mi nie płaci
.
zatem wolnością
popycham słowa
żyję ufnością
Jaźń moja zdrowa
.
bo moja dusza
chce sama sobą
kwestie poruszać
tą samą głową
.
i choć minęły
w dziesiątkach lata
wciąż serce moje
żądne jest świata;
a Twoje słowa
dziś wiem że święte
zawsze pamiętam
„ciągle masz piętę
możesz ją użyć
zwrotem gdy ciasno
tam gdzie pokrętnie
w stronę gdzie jasno”
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz