Strony

25 października, 2022

Wlazł kotek na płotek

 

Wlazł sobie i marzy, a ja tylko domniemywam żartem

 

Wlazł kotek na płotek po żerdzi

Im wyżej piękniejsze widoki

Popatrzył pomyślał i stwierdził

Eh! widzę mam szansę na boki

 

Być może tam mieszka gdzieś Ruda

Ta którą zachwycał się Klakier

Że ma piękne oczy i uda

Pazurki zaś ma w zdobny lakier

 

A gdybym tak jak mój pryncypał

Skorzystał z wisienki na torcie

Zaś Rudą w ramionach przywitał

Z przejażdżką zaprzęgiem w milordzie

 

Marzenia granicy nie znają

Czy będzie to dach czy  żerdź kota

Kociątek  już  serca tak mają

Bo częścią żywota  niecnota

J. 

Filemon

 

W noc każdą Filemon gdzieś znika

Porankiem przychodzi skonany

Wygrzewa się obok grzejnika

Wygląda jak facet przegrany

 

Dopiero gdy słońce w zenicie

Przeciąga się łobuz i mruczy

Wspomnieniem  jej oczu w zachwycie

Pomiędzy wyborem już kluczy

 

Po stronie przeciwnej na lewo

Wygrzewa się w słońcu Czikita

Kwitnąca też jak  wiśni   drzewo

Chce sprawdzić jak   jego  przywita

 

Filemon  gdzie ty się wybierasz

Pokażę ci z bliska kwiat wiśni

Bo wiśnia kwitnie właśnie  teraz

Kwiat działa na najskrytsze myśli

 

Wiadomo Filek nie  w kij  dmuchał

Wyprężył grzbiet i podniósł kitę

Znał szyfr miłosny i posłuchał

Wrócił do chaty tuż przed świtem

J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz