"Kontrast" "Bezwiatr"
Gdy...
Tryptyk Zakleszczonych Ramion Pod Ubogą Strzechą.
18. 01.2009 | 20:01
Gdy
Gdy tęsknota
z serca za płoty...
Kiedy myśl
się oknem wykrada...
Gdy pragnieniem kruszek ochoty
Tam gdzie przyjaźń miłością gada;
Mam ochotę na łzy kochania
W zakleszczeniu ramion pod strzechą
Na gorące ciała rozdygotyania
W umalwionej chatce Kobietą
J.
Gościu...
Okiennicom jest
chyba do twarzy,
w tych spódnicach z malw
w rym zmalowanych.
Słowem strzechy dach
kryty ubogim,
ławka kleszczy się
między zwrotkami.
Dzikim winem tam
żerdzie obrosły,
w cieniach huśta się czas
na łańcuchach.
Bywa, zajrzy czyjś
wzrok zabłąkany,
utrudzony pod
lipą posłuchać.
Alicja Wysocka
.***
Jest jeszcze las,
jak spokój w nas,
hojny w porostach,
cichy jak bas,
jest jeszcze strach
w drodze do gwiazd
i mrozu dość,
i drzewa blask.
Pola Zieba
komentarze (10) dodaj komentarz
- dodano: 26 stycznia 2009 8:36
...za cudną fotkę -
jeszcze jeden
i jeszcze raz
:)
O! - nie pójdzie:(
- dodano: 21 stycznia 2009 12:29
Rozdygotaniem .... to się wie, przecie z gorszej gliny Pan nas ulepił i musimy nadrabiać uczuciem , poezją, dźwiękiem basów z koloraturowego sopranu duszy... ;o)
autor: liry_ck1liryckjeer.bloog.pl- dodano: 21 stycznia 2009 11:56
... dedykowana całość...
... nie wzorem - rozdygotaniem...
:)
- dodano: 21 stycznia 2009 11:32
...Twojego nie neguję:)
...Przy swoim trwam...:)
Pozdrawiania dla pięknych,zdolnych Pań:)i Panów:)
- dodano: 21 stycznia 2009 9:51
Polu kochana, jeżeli jest tu ktoś nadobny to pani
Alicja.
Ja nazywam panią Alicję wzorem kobiecego rymu.Jej wiersze są tak czarujące jak
Ona sama.
Pozdrawiam ;o)
- dodano: 21 stycznia 2009 8:38
Jest jeszcze las,
jak spokój w nas,
hojny w porostach,
cichy jak bas,
jest jeszcze strach
w drodze do gwiazd
i mrozu dość,
i drzewa blask.
Takie skojarzenie - a propos fotki i wiersza J. - oboje nadobni.
:))
2022
czego mi brak ? Tamtych zabaw, aury, dusz, i klimatu.
Spróbuj odnaleźć się w liryce życia, odkryj wreszcie fakt że słowo to rzecz święta, korzystaj z niego jak potrafisz, miej jednak na uwadze to, że proza życia nie musi być cierpka, obojętna, płowa. Każdy własnym słowem zawsze ma szanse stanąć na szczeblu wyżej, a będziesz więcej postrzegał.
Jaką drogę obraliśmy jaką drogą podążamy ?? - kończąc chłopięce lata , mając 16 lat , pierwszą ścieżką na jaką wstąpiłem była nauka czym jest miłość, poznałem ją po lekturze powieści "Ciała i dusze" ,
Dodatek nadzwyczajny do "Centrum Nadwymiaru" - patrz w wyszukiwarce.
" Przystanek poza horyzontem bezmiaru w Galaktyce Afektów"
12. 01.2009 | 21:50
Nie śmiem bezpośrednio się zwrócić do Architekta, chociaż wiem ze
mógłbym, tym bardziej, że jestem pewny Jego miłości , ale
wstyd popełnionego grzechu ucieczki wstrzymuje mnie od prośby z zawartym w niej
pytaniem czy ktoś jeszcze 'umknął" jak ja z "Nadwymiaru"...
Może pozostawię to jako domysł dla czytających...
Bo...
Galaktyka Afektów
Wędrując umysłu ścieżkami znajduję,
błyszczące iskierki wspomnień.
Niektóre z nich rozpalić chcę,
by na nowo zapłonęły ogniem emocji.
Inne zostawiam,
nie chcąc czuć ich parzącego ognia...
Po Mlecznej Drodze Świadomości,
idę,
gubiąc się i drżąc,
jak w prawdziwym, wielkim Kosmosie.
Mijam planety moich przeżyć,
widzę ciepłe gwiazdy moich uczuć,
patrzę na gwiezdny pył wylanych łez,
oddanych uśmiechów,
miłych dotyków.
W Galaktyce Afektów tonę na nowo,
w gorących przeżyciach,
cała w tych samych poruszeniach,
drżeniach,
wątpliwościach.
W tej Galaktyce w cudowny
i niemożliwy sposób
łączy się Świadomość i Dusza,
jak zimna woda Rozumu i Ogień namiętności.
Zespalają się
i tworzą
nową drogę dla umysłu i myśli, którą
podążają szaleńcy z wyboru...
justyna-klimek
Bo...
...rzuciłam ogniem
na przedmiotowość materii palnej
spłonęły tylko gałgany
skrywające jedwabie skóry
stojąc nagością w płomieniach
oplatających purpurą
pragnienie zguby
palę się policzkiem
i dłonią błądzącą
obłędem
jeśli jest podział
na ziemskie i nieziemskie
jestem ziemsko-
nieziemską strukturą
liczoną miernikiem
mijania
rozpalonych iskier...
(violakwiatkowska)
Bo... http://txtb.in/1CW
( Ajka )
Bo skąd się biorą do cholery, uuups wybacz Architekcie, takie
Kobiety?
JAKIE KOBIETY , POWIEDZ DOKŁADNIE GAŁGANIE !
<ARCHITEKT>
-No takieee , nooo wiesz Panie ee tego nooo eeee
- MÓW GAŁGANIE ! NO JAKIE ! MÓW !
- Takie kochane.
- POMYŚL !
- Tak Panie będę nieustannie szukał powodów dlaczego są kochane.
cdn
-TY TAM ! SŁYSZYSZ ? ...... GAŁGAN !
- Słyszę Panie, tylko czy musisz tak głośno mnie strofować ?
- Niech ci będzie ściszę głos, od kiedy wyraziłem zgodę na twoją prośbę
pozostania na Ziemi bo zorientowałem się,
że w "Nadwymiarze" jest ci nieco ciasno mimo Wszech Bezmiaru,
odtąd mogę do ciebie zwracać się jedynie Gałgan.
Zatem odpowiedz Gałganie, odpowiedz czy pomyślałeś co nieco na temat
odwiecznej kontrowersji; Ona - On.
kochana - nie kochana i takie tam wasze uwikłania zakręcone odkręcone,
potrójne, wielorakie ?
Znasz jakieś kochane, poznałeś takie na Ziemi?
-Taaak Panie
- Wymień.
- No to tak to leciało; w przedszkolu potem w podstawówce
nasamprzód Irena.
Potem Teresa, potem Ania, potem Marylka, potem Kaśka, potem ta od kaczeńców ale
platonicznie,
potem Violka, potem Ajka, potem Pola też platonicznie ,potem , potem,
potem jeszcze w wojsku
co kule nosiły a ja nie platonicznie strzelałem do wroga i jeszcze więcej
nie pamiętam.
- Mam ci przywrócić pamięć?!
- Nie !Nie ! Proszę nie, nie jestem ani mściwy ani pamiętliwy.
- To akurat wiem. Więc pomyśl, dlaczego nazywasz je kochane?
-A bo ja wiem ?
- Nic tylko cię zdzielić 'bez łep' , ty dobrze wiesz Gałganie, dobrze
wiesz, a jak mi jeszcze raz podasz się za mnicha kapadockiego to łeb ci ukręcę!
nie wiem czy cd nastąpi.
-Ekhmm ekhmm hmm, Panie jesteś tam ?
- O ! Gałgan ?! Już wstałeś ? Jestem jestem?
- A nie przeszkadzam Ci Panie ?
- Nie!
- A mogę coś powiedzieć?
- A możesz!
- Przypomniałem sobie.
- Co ? Tę resztę kochanych ?
- Nieee , przypomniałem sobie dlaczego.
- Przypomniałeś sobie dlaczego są kochane?
- Taaak
-Widzę żeś już całkiem uczłowieczał.
- Czyli ?
- Czyli masz wybiórczą pamięć, inaczej mówiąc masz pamięć krętacza
-Za Twoim przyzwoleniem Panie.
-Tak tak, kręcisz jak człowiek za moim przyzwoleniem. A to ci dopiero krętaczy
pomysł!
Mówże wreszcie co masz do powiedzenia, słucham.
- Panie czy muszę, przecież Ty czytasz w moich myślach.
- Czytam, oczywiście że czytam, nie mogłem jak z innymi postąpić,
którym dałem całkowitą wolę
samostanowienia osobie . Ciebie muszę mieć pod kontrolą bo niejako
jestem współwinny twoich poczynań
ulegając twojej prośbie pozostania na Ziemi kiedyś nawiał z
Nadwymiaru bo kieckę zobaczyłeś!
Przypomniał sobie dlaczego sa kochane ale nie przypomniał sobie ile ich
było. jakiejś zaćmy się biedaczysko nabawił .
Może to pierwszy ewolucyjny przypadek tak zwanego zaćmokręta...
Mówże wreszcie, wyrzuć to z siebie.
cdn
- No to wyrzucę. One sa kochane bo są zakręcone.
- ???
-Czemu masz taką minę Panie ?
- Bo nie nadążam za waszym słownictwem, zresztą nie słowa są ważne tylko
myśli są ważne, a te znam.
-To dlaczego mnie ciągniesz za język Panie ?
-Sprawdzam czy twoje słowa pokrywają się z twoimi myślami.
-I co, pokrywają się ?
- Nie, więcej tam myśli niż słów.
- A to dobrze czy źle ?
-Dobrze, lepiej więcej zażywać myśli niźli słów. To zbozny objaw.
- To pójdę za to do nieba, za zbożne myśli ?
- Tego jeszcze brakowało... Ty i niebo! Będziesz się smażył ! W Piekle !
-:o((
- Teraz ty masz dziwną minę.
- A bo ja nie lubię Piekła
- Będziesz musiał je polubić.
- Piekło może bym i polubił ale nigdy nie polubię swądu.
-Ha ! To będzie karta !...Chociaż , chociaż , poczekaj, mam też inny
pomysł.
- Jaki, powiedz Panie.
-Powiem później...
.
- Gałgan ! Jesteś tam ?! Gaaaałgan !
- Jestem !
- Nasłuchałem się waszej mowy i chcę żebyś uściślił znaczenie 'zakręcone'
- Aa, o to Ci chodzi Panie, no to uściślam, są zakręcone
pozytywnie.
-???
- No co ? Czemu żeś zadumany Panie
-Niechajby was wszystkich diabli wzięli z waszymi porównaniami, określeniami i
sposobem pojmowania
i interpretacji.
Zrozumieć was to tak jakby określić jakość lisiej skórki zdartej
z chytrusa i nasuniętej na widełki kiedy
się suszy pod powałą bacy.
- Powiedziałeś Panie ; żeby was diabli wzięli ?
- Tak powiedziałem ? - no to wycofuję te słowa, niechajby was anieli w
kazamaty wzięli
pucować rondle niebieskie !
-Panie a co ze mną, jak będzie z tym Piekłem ;o(
- Pójdziesz do Nieba !
- Poważka ?
-Poważka, mało tego, będziesz tam na cokole stał.
-Na cokole ? - takie wyróżnienie ?
-Jakie tam wyróżnienie, będą cię tam wszyscy palcem wytykali i mówili
miedzy sobą: Patrzcie
to ten uciekinier z "Nadwymiaruz", jaki obdartus, a jaki uczłowieczony, tak kończą
ci co Pana nie słuchają!
*
Jak ja nienawidzę szorowania rondli, a niech to...
komentarze (12) dodaj komentarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz