Mam, dla was zawsze muszę go mieć ( w myśli dopowiedziałem, cholera, zawsze kiedy mam czasu niewiele zjawiają się Bąble i czegoś chcą.) Mam, powtórzyłem, uruchomię program i zarz ździebko czasu wygrzebię , a przy okazji pokażę pliki z pozoru nie mające nic wspólnego z czasem.
- Dziadek ! Już zaczynasz kombinować, bo chcesz wyjść na swoje. Mamy wakacje i ty tego nie zmienisz nawet gdybyś do ministra napisał.
- No dobrze, tym razem niech wam na wasze wyjdzie, ja tylko na moment was zatrzymam i pokażę wam dwa pliki które jak powiedziałem przed chwilą pozornie nic wspólnego z czasem nie mają.
- No d o o o brze pokaż, ale nie będziesz więcej gadał, bo urwała się huśtawka, musisz naprawić.
-Też w myśli zakonotowałem, ot... proza życia , którą lub które też jest rodzajem huśtawki.
*
Po drodze Natalia do Łucji, słyszałaś, pozornie i nic wspólnego, już ja wiem że zajmie nam to co najmniej godzinę.
*
Przy naprawie huśtawki nawiązałem do wahadła, Bąble mnie wystopowały stwierdzeniem , dziadek już to z nami maglowałeś, odpuść. Na takie dictum zrezygnowałem z tematu, odpuściłem, jednocześnie przyszedł mi do głowy inny pomysł, wyjdzie na moje, przy innej okazji zemszczę się i zapytam - co było pierwsze, jajo, czy kura.
Z przerwami temat "czasu" zajął mi dwie godziny, rozpocząłem od trójwymiarowego pojęcia przestrzeni ,wiedziałem, łatwizna,wprowadzając "czas" do pojęcia czwartego wymiaru, już Bąblom mina zrzedła, nic w tym złego, dorosły futrzak też ma kłopot z tym zjawiskiem, sprawia im pewien kłopot w sensie jego sobie wyobrażenia. Na pocieszenie dodałem, że zjawisko "czasu" można jednak tak wytłumaczyć by stało się bliższe zrozumienia.
Podparłem się obrazem pociętych konkrecji krzemienia pasiastego lokując powstanie tych konkrecji w warstwach dolomitów,które powstały miliony lat wcześniej zahaczając o 'dzieje Ziemi' przy wsparciu odpowiedniej tabeli dla których czas się zatrzymał w ich powstaniu mimo że trwa (czas) do dzisiaj,i trwał będzie dalej.
Drugi plik posłużył mi do porównania kropli rosy na pajęczynie do gwiazdozbiorów które w czasie zmieniają pozycję i kształt jaki im nadaliśmy, ale żeby to zauważyć musielibyśmy na niebo spojrzeć za sto milinów lat, mniej więcej tyle wyniesie obrót o połowę¹* swej orbity nasza Galaktyka na tle innych, co więcej nasze znane i nazwane będą zupełnie inaczej wyglądać.Z grubsza wytłumaczyłem pojęcie czasu z tym co obecnie obserwujemy na niebie a powstało miliardy lat wcześniej, zaś ten nie jest spójny z wyglądem materii sprzed miliardów lat.
- Dziadku, a są inne jeszcze pomiary ?
- Poprawiłem - wymiary, są ale tym powinnaś się zainteresować za piętnaście lat , choćby teoretycznie, wymiar piąty być może ujemny i tak mały że prawie go nie ma.
¹* - Przy sprawdzeniu tekstu muszę przyznać że się zagalopowałem z czasem obrotu Naszej Galaktyki wokół własnej osi z ' czarną materią' w jej centrum, czas pełnego obrotu szacowany był na posad 250 tysięcy lat ( źródło sprzed 15 lat), kiedy o tym powiedziałem Bąblom, "przebrzydłe" miały szelmowską minę i wrzeszczały ; a widzisz, a widzisz , nie dopytywałem skąd ta ich wesołość by nie usłyszeć prawdy.Dam ja im wycisk, oj dam, doczekam się słodkiej 'zemsty' !
Podsumowanie
Nocą
Tak oto po trzecim wymiarze określeń
Nie sprawiającym zbytnią trudność pojęcia
Weszliśmy okazjonalnie w czasoprzestrzeń
Czwartego wymiaru tylko przy dwu zdjęciach
Miejcie to na uwadze moje dziewczynki
Nie tylko chlebem żyć nam w czasoprzestrzeni
Wiedza od zawsze stwarza nowe przyczynki
Co dnia co miesiąc od zimy do jesieni
Dziadek! opuściłeś wiosnę ,ciepłe lato
Najbardziej lubianą przez nas czasoprzestrzeń
Jak zapytasz, co było pierwsze, my na to;
Sam sobie odpowiedz nocą , w więźbie kleszczeń !
*
O! Wy "przebrzydłe " Bąble !
Dam ja Wam więźbę z kleszczem !
Jeszcze dorzucę słomę
I alkowę westchnień
:o)
Dzisiaj rano ( poniedziałek)
-Dziadku, dlaczego nie wlepiłeś tu ten śmieszny wierszyk co było lub będzie tak na niby,albo będzie podobnie ?
Rozmawiając z Bąblami o poważnych zagadnieniach często ubieram temat w zabawne historie dotyczące jednak tematu ważnego.
Za milion lat
Traszki
latają tuż nad młynówką
Kozioróg Dębosz po dnie brodzi
Moczarkę dokarmiam Bożą Krówką
Piżmak po lustrze wody chodzi
Taki ten wokół jest dziwny biotop
Raki śpiewają,ptaki bulgocą
Właśnie z tą florą ciągle mam kłopot
Zabki śpiewają, jętki rechocą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz