Pamięć
niezapomnienie wczesnym porankiem
z natarciem słońca wróciło
świt złocąc ciepłym
promieni wiankiem,
w sercu i
ból i też miło…
transcendentalna
leci projekcja
głos słyszę
nie ma postaci
czy mnie
pamiętasz pyta ‘ssycząca’
ach jesteś,
to dobrze
chcę
za to sercem zapłacić
dlaczego, po
co ?
zabierasz Panie
czego tu
mamy ciągły niedosyt,
przepraszam
za moje pytanie,
tu
śnieć rozpasana na
Niwie
zdrowe
niszcząca kłosy
J.”
26 czerwca 2022
Chwilka ulotna
2008
Delikatna ludzka powłoka
tak przezroczysta i krucha
jak filiżanka z chińskiej porcelany
kryje w sobie siłę życia
mocną, jak gorący napar
z zielonej herbaty.
Ludzka życzliwość
orzeźwia, dodaje otuchy
i umacnia siłę przetrwania,
tak potrzebną w chwili,
gdy na kruchej powłoce
pojawi się rysa.
ss…
Ale
to tylko filiżanka
Martwy przedmiot chociażby cenny
Wypalonej gliny martwa tkanka
Nie jest to obraz duszy wierny
Ty żyjesz,kochasz, lub płaczesz
Patrz w przyszłość, z nadzieją, nie inaczej...
Witaj przemiła...
J.
Martwą
tkankę żelazem wypalić,
by nie ostał się ból mój kamienny,
bym się światu nie mogła pożalić,
by już los swój odwrócić brzemienny,
bym z radością witała brzask ranka,
by cieszyły słowicze mnie trele,
bym nie czuła...tak, jak filiżanka...
Czy od życia wciąż żądam za wiele?
Nie może być granicy żądań
Nie ma również granicy marzeń
Nie wolno też tłumić pożądań
Nie znamy jednak czasu zdarzeń,
Zatem nie
wolno być nam biernym,
by nie zostać człowiekiem miernym...
J.
Znów uciekam na dłużej.
Nie jestem bierna, nie poddaję się. Nadal szukam swojego miejsca na
ziemi...Nieroztropnie i bez jakiegokolwiek merytorycznego przygotowania uderzam
w klawisze...Wyrzucam z głowy myśli, krążące bez umiaru, bez celu i bez
sensu...Zapuszczam się w głąb duszy bez specjalnej zachęty...Myśli nieuczesane
przygładzam od niechcenia...Nie chcę zapadać się w morze beztroski, ocean
nieczułości, bezmiar zobojętnienia...Bez wytchnienia obserwuję ludzi i wyciągam
pochopnie wnioski...Bez namysłu rzucam sądy i oceny...Bez znieczulenia osiągam
szczyty marzeń...Bez miłości nie istnieję...Jestem bez - miar....
Pozdrawiam i...dziękuję.. :)
Modliszka
Powoli przenikam przez skorupę obojętności
zdzieram kolejne warstwy z twarzy
wwiercam się w sumienie
docieram do nagiego i zjadam jego
ss…
Zniewalasz
mądrym słowem
Zadziwiasz "występkami"
Chylę w pokorze głowę
Tyś wzniosłością między nami !...
Ocean uczuć
i czucia bez miary
Zdobi
najdelikatniejsze powłoki
Które niech
przepełniają zastaw czary
Dla których
proste są drogi i kroki…
Dopisałem patrząc z dna filiżanki
prosto w oczy Twoje
J.
J.
Liryku, wojna, przemoc, to barbarzyństwo, przeraża mnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się u mnie pojawiłeś i zostawiłeś ślad tej wizyty.
Dziękuję i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Nie masz za co mnie przepraszać, Liryku. Mało mnie od jakiegoś czasu w necie, ale starych znajomych miło wspominam, chociaż może tego nie zawsze potrafię okazać tak, jakby tego oczekiwano. Cóż?. Nikt nie jest doskonały.
Usuń
Basieńko są doskonali w swym działaniu, to wąski przedział zdrajców których Polska cierpliwie znosi...
OdpowiedzUsuńCzym jest doskonałość? Można by się nad tym głęboko zastanawiać. Czasami doskonałość jest ułomnością, która rani sobą innych...
OdpowiedzUsuńNigdy nie kadzę nikomu, uwierz zawsze mieszkasz w moim sercu od czasu kiedy się znamy - a to sporo już lat. Właśnie jesteś doskonałą i wyrozumiałą bloggerką, ze sporym stażem. Przyznam, ze brakuje mi tamtych starych weteranów , wiem ze nabrali wody spore hausty uniemożliwiające im pisanie bo w pochyleniu z wodą w ustach nie d się dłubać w klawiaturze.
OdpowiedzUsuńNadto trochę mi żal dwojga 'blogaśnych; postaci za skutkiem nieporozumienia .
Niebo czyste idę posiedzieć przy refraktorze, zostawiam "kukułkę" landrynek akurat nie mam.
;o)* "L"
Wszystko nieubłaganie się zmienia. We mnie na przykład zagościły nuty smutku. Grają uwerturę bezsilności, ale są rośliny, które rosną, kwitną każdego roku tak samo i mają w sobie promyczki radości, ta z kolei przebija się przez chmury zadumy, zamyślenia. Ludzie tak bardzo się zmieniają, że trudno ich rozpoznać. Na szczęście są i tacy, którzy niezmiennie pielęgnują w sobie wartości zgodnie z prawdą, że lepiej być, niż mieć za wszelka cenę. Najważniejszym przecież powinno być, żeby tylko być człowiekiem albo może, aż nim być.
OdpowiedzUsuń'Nuty smutku' ? Nie mogę tak oficjalnie zapytać o przyczynę. Przed laty bardzo ci współczułem po stracie Taty. Pamiętam również Twój wypadek, ten ból znam z autopsji , moja nenia dzieli mi życie na takie przykre antrakty.Jak widzisz nie wymazałem nic z pamięci co dotyczy Ciebie, a to nie bierze się znikąd tylko z uwagi i szczerości jaką zawsze dla Ciebie rezerwuję. Zdarza mi się być obcesowym, co potwierdza Twoją koncepcję niedoskonałości.Często używam żartu by przykryć pochmurny nastrój nieoszlifowanego mojego wnętrza
OdpowiedzUsuńBlogger też jest mi pewną ucieczką od czasem przykrej rzeczywistości.
Czy warto mi o tym pisać ? Basiu kiedyś na krótko w w "zakładce - o mnie" napisałem tak jakoś; jeśli chcesz wiedzieć więcej o mnie to musiałbym tyle samo wiedzieć o tobie. To była informacja dla ciekawskich dla tych z miejsc od południka zerowego w lewo i prawo dopełniających obwód Równika, bo tak się przedstawia mapa do mnie zaglądających.
Ja o Tobie wiem wszystko, i nie znajduję nic o mogłoby odbiegać od wzorca którejkolwiek z Gracji. Długo czekałaś pewnie na moje zdanie jawnej przecież prawdy.