Strony

01 czerwca, 2020

Wątpliwy czar wspomnienia sprzed półwiecza

   W kontekście nowego otwarcia podboju kosmosu  i startu rakiety Falkon 9 z kapsułą na szczycie.
Słuchałem rozgłośni RWE na temat ówczesnych misji Apollo. Od dziecka interesowałem się astronomią zatem i astronautyką. Niebywałe osiągnięcia misji Apollo budziły podziw świata nauki ale również zwykłch ludzi. Rozgłośnia RWE  podała informację, że  konsulat USA w Poznaniu   na osobistą prośbę  wysyła  pocztówki  upamiętniające wyprawę z misji Apollo . Napisałem poprosiłem o pocztówkę i po miesiącu z okładem jeszcze kilku dni ucieszyłem się jej otrzymaniem nieświadomy konsekw....
*
- Siemano ! O czym piszesz ?
- Znów cię przygnało polecenie generała,  widzę, że bawi cię wtrącanie siędo osobistych moich spraw i stosunku....
- Piszesz o stosunku ?
- Nie o takim o jakim  myślisz Mefistofelesie.
chodzi mi o ustosunkowanie się do jakiejś sprawy, do jakiegoś tematu, do jakiegoś wydarzenia, przygody, do jakiejś uciechy lub zdarzenia niezbyt przyjemnego, do jakiejś konsekwencji - by zakończyć przerwane  zdanie spowodowanie twoją bezczelną wizytą  podczas gdy jestem zajęty pisaniem.
-  No to nawijaj, stukaj w klawiaturę, ja tymczasem  się napiję  ....
- Poczęstuj się, poczęstuj, w karafce jest wywar z cykuty.
*
 Dokończę, nieświadomy konsekwencji mojej prośby
cieszyłem się z otrzymanej pocztówki.


( Jakość pocztówki nienajlepsza mimo że jako zakładka tyle lat umieszona jest w encyklopedii lotnictwa)


   Był to czas otumaniający Polaków propagandą sukcesu, a jednoczesne  inwigilacji poszczególnych osób. Okres płodzenia  przyszłych politycznych  bękartów  z syndromem Bierut - Dajut i abarotna.  Dajut - Bierut. dzisiaj ta populacja oceniana jest z grubsza na 20 % posowieckiej rasputinady.

   Wysyłając prośbę do Konsulatu USA w Poznaniu podałem mój adres, tym samym znalazłem się  na liście  zainteresowania ubecji, miałem nawet własną teczkę w miejscowym komisariacie MO o której poinformował mnie   współpracujący Staś 'gumowe ucho' ,  za którą to informację zapłaciłem butelką wina marki 'patykiem pisane'.
Pominę opis o poważniejszych konsekwencjach i o utracie z dnia na dzień pracy. O żonie Stasia przewodniczącej  społecznego kolegium, gorliwej partyjnej wykonawczyni miesięcznych  kolegialnych norm karnych i sposobie lokowana  absztyfikantów w zakładach zamkniętych z klawiszami najpodlejszej maści i sortu posłańców idei   chorych socjalistycznych pomysłów.
*

-Hej !  Czarcie ! Hej obudź się !
- Czemu wrzeszczysz mecenasie, dobrodzieju mój.
- Chciałeś wiedzieć dlaczego wymykałem się nocą do stodoły.
- Tak chciałem, chcę,  mam pragnienie tej wiedzy, liczę też na adres.
- Chyba się nie rozumiemy, ostatnio  skutkiem nieporozumienia, czyli brakującej wiedzy, skasowałem  czyjś komentarz, być może niepotrzebnie, ale że  nie jestem skory do wyjaśnień czegoś czego wyjaśnić się nie da z przyczyn niezależnych ode mnie ,dlatego nie będę ci Mefisiu  czynił jasności we łbie.
- Nic z tego nie rozumiem łaskawco. Powiedz mi tylko o stodole, i jaka ona była ?
- Powiem jak zganisz kogo rozpoznajesz na powyższej pocztówce, jak się nazywał bolid na którym siedzą astronauci. Jak się nazywała ówczesna misja  lądowania na  srebrnej kulce.
- A mógłbyś jakąś pikantniejszą zagadkę  dać mi do rozwiązania?
-Mógłbym ale  móc nie zawsze musi oznaczać chcieć, mój 'cieniu'...

-Aaaaa...
- Żadne aaa bee  cee, zgaduj, rusz turbanem,wysil się sługusie Belzebuba !
- No toooo beeeędzie tak, bolid to  quad atv varia 10 KXD formułki pierwszej, kierowcy to  Koper, Majcher i Belzebub a misja, misja, misjaaa? - nie wiem.
- Coś ci się pomieszało we łbie, chyba twoja wiedza oparta jest na szmatławcu i dekalogu fiftaka.
- A kto to fiftak ?
-Taki pół na pół.
- Czyli nie zgadłem?
-  I tu masz rację.
- Huraaaa ! pierwszy raz przyznajesz mi rację.
.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz