Strony

22 listopada, 2014

Light fire in her eyes again

 (Kobieta jest jak algebra , i odwrotnie)

Światło ognia znów w jej oczach
Opieszczona  serca tchnieniem
Tysiąckrotnie przeurocza
Przy niej jestem tylko cierniem

Godna wzniesień i miłości
Brylantowy szlif bezcenny
Z intelektu wysokości
Przy niej jestem bezimienny

Kolcem ostu  połoniny
Niewdzięcznikiem  a  zwartością
Przemyślanych pragnień w winie
Topię słowa bezmyślnością

Piękna Sztuką słodka ciałem
Lazurytem pięknooka
Słodycz grzechu oniemiałem
Zda się że to raju okna


W czas, gdy myślą przy niej stałem.
 *


Przy okazji, gdyby się zdarzyło, że z namiętności utopienia pragnień w winie, nieostrożnie się to pragnienie przedawkuje, dobrym, chociaż już nie tak krotochwilnym rozwiązaniem byłby może przykład , który  Chamfort przytoczył  w  opisie  charakterów i  anegdot.

... Marszałek de Villars hołdował Bachusowi, nawet na starość. Udając się w r. 1734 na czele armii do Włoch, przedłożył swoje służby królowej Sardynii tak pijany, że nie mógł się utrzymać na nogach i upadł na ziemię. Mimo to nie stracił głowy i rzekł; " I oto, jak przystało, znalazłem  się u stóp Waszej Królewskiej Mości"
 ( Za  tłumaczeniem  Tadeusza Żeleńskiego- Boya)
*
Dzisiaj  takie zachowanie nie uchodzi. Marszałkowie żrą bigos w kniei popijając  Moskiewską i wpadają w odmęt  własnych łapci z łyka,wysyłając błazna z pistoletem zabawką do cara.



14 komentarzy:

  1. A pilnowałeś Bratni by podczas tego nagłego oniemienia nie rozdziawiać ust ?
    To ważne , bo często tak się dzieje;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zorientowałem się, że mam otwartą japę wypluwając muszkę owocówkę.Pewnie za zapachem tam w frunęła.
    ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym momencie powinnam powiedzieć: A nie mówiłam?
      Ale nie powiem .Co było , to było , nie ma co wypominać:)

      Usuń

  3. Prawda,prawda, masz bratnie serce, dobra niewypominająca a piękna kobieto. ;o)
    Teraz wprawdzie taka moda u celebrytek.Otwierają usta nie mając nic mądrego do powiedzenia.
    Dobrze, że nie celebrujesz takiej modzie, być Bratnią masz obowiązek zamykać słodkie usteczka..;o)).
    Noo... chyba że śpiewasz, wówczas jest OK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo Bratni , módl się byś nie usłyszał mnie nigdy śpiewającej.
      Kiedyś - tak, dzisiaj - nie:)
      Ja tak sobie pomyślałam, że mnie powinni wystawić jako tajną broń przeciwko wrogom kraju , gdyby uszu nie zdążyli zatkać to zwycięstwo nasze :)

      Usuń
  4. Co do drugiej części komentarza, to powinnaś zasięgnąć języka w ministerstwie wojny, zaś pierwsza część komentarza nasuwa mi myśl, że kto wie czy nie jesteś -a może byłaś - mityczną syreną, co to syrenim śpiewam mąciła we łbach żeglarzom.
    ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak, coś w tym może być....
      Poważnie przemyślę sprawę poddania się hipnozie , w celu uzyskania pewności a potem......drżyjcie narody ! :)

      Usuń
    2. Taaaak, coś w tym może być....
      Poważnie przemyślę sprawę poddania się hipnozie , w celu uzyskania pewności a potem......drżyjcie narody ! :)

      Usuń
  5. Chciałbym widzieć minę przeprowadzającego hipnozę kiedy go oczarujesz 'śpiewem syreniady". Ja jestem zupełnie głuchy i śpiew syreny na mnie nie działa. Wolę intelektualny masaż w salonowym szezlongu, a potem przejście do buduaru na spore co nieco.
    ;o))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybciutko dopowiadam, że ani w salonie,jak też w buduarze, nie śmiecę papiero-sreberkiem, mam nauurę niemieckiej putzfrau, będąc biologicznie prawdziwym mężczyzną. ;o)

      Usuń
    2. To się jeszcze zobaczy jak to z tym słuchem u Ciebie jest:)

      Usuń
    3. A co, może chcesz mi zrobić świecowanie uszu ? A może polecisz mi zakup reklamowanej wiertarki do uszu ?
      Nic to nie pomoże, moja głuchota ma inne podłoże, ewolucyjne.. ;o)

      Usuń
  6. Pożyjemy, zobaczymy ......:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy11/03/2020

    Cóż, przypadkiem otworzyłem powyższy wpis, Bratnią podobno porwały wiedźmy na Babią Górę i tam ją 'deprawują, a mnie pozostał żal.
    J.

    OdpowiedzUsuń