Wizyta,tuż przed majowym kilkudniowym bumelowaniem

Jedna z pierwszych, dla mnie radosna wizyta, podczas której pełniłem według staropolskiego zwyczaju rolę gospodarza, pomny powiedzenia- gości radym - to wizyta, jaką dostąpiłem za wścibstwem, a może  bardziej za ciekawością świata ,w młodej,  świeżej, już w pełnej postaci imago, przedstawiciela rodziny (Cerambycidae) pana Rębacza.
Ponieważ  gościom nie zadaje się krępujących pytań, co ma też pozytywną stronę życia, bowiem bardziej rozwija wyobraźnię, a ta jest tym bardziej podniecająca, im bardziej człowiek chciałby dociec co tam kryje się kształtnego i nęcącego za białą pończoszką - kierując zaciekawienie ku górze - wykończoną ściągaczem z finezyjnej koronki z ozdobną różyczką.
Zatem nie pytałem gościa o pewien szczegół, zostawiając to w domyśle już nie tak uroczym jak domysł często podpierany zapytaniem; a cóż tam w górze za białym  jedwabiem u madame,bo zżera mnie chęć poznania.Tutaj mała dygresja z poradą, jeżeli nie usłyszysz odpowiedzi, znaczy to aż tyle, że  powinieneś być Kolumbem i odkryć tę Amerykę, bo  jako admirał  Pinta też jest pod twoją komendą i w zasięgu perspektywy.

cdn.
"Reakcjonista"
Zadzwonił znajomy.

- Jeer, któryś już raz posiłkujesz się białą jedwabną pończoszką, czyżbyś  nie miał innych do przykładu pomysłów ?
- Mam, oczywiście że mam, ale ten posiłek , niezależnie z której strony byś go dociekał, to wyjątkowy  przysmak,czyż nie ? Dla Ciebie  poprawię  ten fragment, ciekawość nie ulegnie przytępieniu jeżeli będziesz chciał dociec 'co tam' odchylając biustonosz i tym razem kierując wzrok w dół. Pamiętaj jednak o tym, że patrząc do góry walczysz dodatkowo z grawitacją, co wzmaga podniecenie, pożądanie, i wyostrza zmysły,  bo grawitacja stwarzając opór wzmaga chęć poznania.
Kiedy będziesz zapuszczał wzrok w dół, pamiętaj o tym, że im bliżej środka ziemi tym jest ona mniejsza
czyli wyraża się mniejszą siłą  ,tak jakby niutonowo matematycznie kapcanieje,wybieraj teraz co lepsze..
Pamiętaj też o tym, że biustonosz  skrywa dwa cudowne słońca a Ty w cuda nie wierzysz, no i jeszcze  masz wyjątkową skłonność do piegów.
Zadowolony ?  Hę ?

- Teraz tak, zawsze to pełniejsza wiedza. Zupełnie  odmienna od nauk czerwonej biblistki.

*
cdn.  

( Rhagium mordax ) ?

*
   Wracając do wizyty młodziana , przedstawiciela pięknych chrząszczy z rodziny Kózkowatych można łatwo się pomylić Who is Who, Ten gagatek dopiero co uzyskał postać dojrzałą i wychynął w świat owadów. Brakuje mu  ledwo żółtych  pasów, okalających czarne plamy obu pokryw skrzydeł, przez co przypomina kuzyna  ( Rhagium  inquisitor )- Rębacza sosnowego. Kiedy będzie żerował na kwiatach,dostanie na pokrywach skrzydeł zażółcenia tuż przy  czarnych pasach, które teraz  są jaśniejsze od pozostałego koloru pokryw.
Przenocował u mnie w specjalnym apartamencie dla odpoczynku i sesji zdjęciowej, po czym odleciał za własnymi potrzebami.Ponieważ wiedziałem, że i tak zostanie  nieco Chińczykiem, nie miałem już potrzeby czekać na zażółcenie, ponieważ już to przerabiałem w zeszłym roku kiedy to na moim wikcie  i mojej opiece przez miesiąc przebywał pod moim dachem  jego ziomal, któremu zwróciłem również wolność.

To jeszcze nie koniec mojej tu zabawy...
Taka fotografia ułatwia bezinwazyjny pomiar, a  waga elektroniczna umożliwia zważyć takiego dryblasa jak on i wiele innych owadów, z dokładnością do jednej tysięcznej grama.

 *
Pokażę jeszcze egzotyczną kózkę z Peru, którą  prezentowałem w innym nieistniejącym już miejscu.
To chwilkę potrwa, nie wiem gdzie jest teraz, poodsuwam meble, przeszukam bibliotekę,liczę na łut szczęścia że ją  gdzieś przyłapię..

Mieeeecia, Mieeecia , gdzie jesteś ?

*

*

(Acrocinus longimanus).

:o)Wymiary samego korpusu "Mieci", szerokość 30 mm, długość 60 mm. Zatem jest trzykrotnie większa od powyższego rębacza szarego.Najokazalszym  chrząszczem w Polsce,  jest kozioróg dębosz.
*