Strony

08 marca, 2014

Muszkieterom nie z resortu



Z lepszej jak mniemam
części bytu,
bo szkoda mitrężyć czasu,
którego   na rozrzutność wreszcie nie mam ,
a szkoda mi  na głupie, zachwytu,
wolę poświęcić go na pracę.
W niej to, lepiej mi
pławić się i ,smakować z przebytu
konkretne dzieło. 
Jeżeli już, bo  bez wytchnienia,
 mógłby  mnie byt uwierać,
zagłębiam się w słowa innych ,
tych, którzy  odważnie   piszą prawdziwą historię,
tak bardzo wyklętą!
Tak bardzo wyklętych !



 

8 komentarzy:

  1. Przy rozróbie
    na ulicach,
    choć nie chcemy
    mogą... spisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Się Bratni weź i nie chwal brakiem czasu.
    Ja się na ten przykład wcale nie chwalę ,choć doba przynajmniej o połowę za krótka;):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bratunia, jestem obłożony pracą, jest ona jak nienasycona kochanka, tak się do mnie przyssała, jak ja onegdaj - za młodych lat - do pierwszej mojej miłości., ta zaś miała na imię Natura. To jedyna nie więdnąca piękność, bo taka jest właśnie jej natura. Znalazłem chwilę i pojawiłem się tutaj by wysupłać z mojego tajemnego miejsca, mieszczącego się tuż za mostkiem, poniżej centrum gdzie rodzą się ciepłe o Tobie myśli - słów kilka. Tę chwilę daruję Tobie, z wysupłaniem powiązanych ze sobą liter, jako że wiesz dobrze jak jesteś mi bliska i daleka.Należą się te i takie słowa Tobie, a ponieważ nic nie kosztują, mimo że są jak mniemam bezcenne to zakonotujesz je sobie, albo upchasz do skarbczyka który też za mostkiem nosisz.
    Wraz ze słońcem dla ozdoby i błękitem nieba , zawijam tekst i Tobie pod stopy składam.Patrz pod nogi żebyś przez nieuwagę nie potknęła się o nie.Gdyby tak się stało to domyślam się wykrzyknika!
    ;o))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wszystko jasne: ani ja pokraczna , ani dzisiejsza mgła nie winna tylko Bratni coś pod nogi rzucił.
      Oż Ty jeden!:):):)

      Usuń
    2. A ja widzę Cię winną , dodatkowo czuję pachnącą zapachem każdego słonecznego stoku
      przednich winnic nad Loarą. Jeszcze sam się tutaj docenię i pochwalę się tym,że lubię własną fantazję i własne skojarzenia..;o))

      Usuń
    3. I na dodatek wymigać się próbuje skojarzeniami i fantazją....
      Nie ze mną te numery Bratni!:)

      Usuń
    4. Eh ! Kwitnąca w blasku Słońca, już wczoraj tu odpowiadałem lecz "tak śtraśnie duło, i trach! sie wykopyrtło co inacy jest-ci s prondu wyłoncyło".

      Ryknąłem niecenzuralnie,bo to strofka była zgrabna, jak szybko ją ułożyłem tak szybko uleciała i już jej nie konotując, za udziałem fatum, tak się jej pozbyłem..
      Muszę wrócić do dyktafonu, żeby stawić czoła ulotnościom słów.
      ;o)
      Nie wiem czy trafnie rozumuję, ja też jestem wybredny co o oklepanych numerów, może to z powodu tej mojej fantazji a może odezwał się we mnie duch Terencjusza...sam nie wiem...nie dociekam, bo i po co.
      Jestem jaki jestem, zawsze ten sam, z tego to powodu uważam, że dobrze się mam.
      Udanego tygodnia życzę Miła Bratnia Duszyczko

      Usuń


  4. LW

    Bywa,że ulica
    to jedyny argument.
    Cóż innego? kiedy
    matoł niczego nie rozumie..

    OdpowiedzUsuń