U mnie jesień,
po słocie wiatr suszy
liście.
Tam jagoda
ostała się na
krzewince,
pod nią biegacz,
źdźbła zielone, suche
kiście
z opadłego owocu.
Wypatruję
resztek słonecznej
syntezy.
Zniewoleniem
podmucha w harcach z lirą,
poszarpuje
napięte włosy strun ,
akt miłosnej
przemocy.
To muzyka
i mój indywidualizm.
Wypełnia mnie
jesiennego,
październikiem.
To
najwspanialsza orkiestra
wypełniająca duszę
z
batutą-wykrzyknikiem.
Puszczam wodze,
luzuję etykę bytu.
Świszczę wiatrem,
niech gna poprzez
dąbrowy drzew,
za wspomnienia
rejsów życia z
kubrykiem.
*
*
Zanim jesień podeszła nas łudzących się na długie może też nieprzerwane lato, było przecież i kolorowo i grały nam świerszcze. Tak jak pamięcią wracamy do zamkniętych w pamięci i sercu obrazów lata , i już niestety jesiennych impresjonistycznych pejzaży, tych rzeczywistych i tych urodzonych wewnątrz nas wyobrażeniem, tak można powrócić do tej mozaiki przeglądając to wszystko co zapisaliśmy bitami.
Jest zatem powód by przypomnieć obrazy tego co mija od zawsze , a nie od zawsze tak nagminnie i wielorako oraz liczebnie można było utrwalić.
Zatem:
Szerszeń (Vespa crabro)
Na fotografii powyżej pozuje mi do zdjęcia szerszeń Emil. Dodam tutaj jeszcze inne ujęcia z narracją, bowiem złą a trochę niezasłużoną sławą cieszą się jego pobratymcy.
Pogadam z nim, może da się namówić do pokazania swojej męskości? - czy może oręża?,. obojętnie jak podejdziemy do nazwy bo chodzi w tym wypadku o to samo.
*
*
- Mister Emil pogadajmy jak dwaj faceci o sprawach ważnych z męskiego punktu widzenia.
- Zgoda, pogadajmy.
- Na pierwszej fotografii jesteś taki jakiś rudo kasztanowaty,czy jest tego jakaś przyczyna.
- Oczywiście że jest. Z natury mam kasztanowate plecy i kasztanową obręcz na odwłoku tuż za przewężeniem,to po pierwsze.
Po drugie, w zachodzącym jesiennym słońcu, ale też przy jutrzence, moje barwy przybierają właśnie taki kolorek. Jest jeszcze trzeci powód.
- Trzeci, więc powiedz w czym ma się rzecz.
- Ona...
- Kto ? - co za ona ?
- Taka jedna, ale mężczyźni przecież się nie chwalą.
- Rozumiem,rozumiem, tym bardziej, że miewam też kolorki w słońcu, a nawet głęboką nocą.
- Hi hi,pewnie gorączkując?
- Mówiłeś że mężczyźni..
- Dobra dobra, nie odpowiadaj.
- Nie odpowiem, ale pytam w dalszym ciągu, czy mógłbyś się pochwalić ?
- ???
- No wiesz, tym..
- Aaa tyym, spoko, pokażę, a czy pokażesz to twoim dziewczętom ?
- Moim dziewczętom to ja będę pokazywał draniu !
- Ojej, skąd taka napaść na mnie ? Zazdrosny jesteś ?
- Nie jestem zazdrosny, każdy ma swoje dziewczyny ,a ja chcę twoim dziewczynom pokazać i jeszcze innym ciekawskim..
- No dobra, daj mi chwilę, muszę się zdenerwować, wówczas dostaję w zawodu.
- Wzwodu kiepie, wzwodu!
( poczekajmy na ten jego - w zawód -oby okazał się godny uwagi)
:o))
*
- Nie jestem Emilku zadowolony z tej fotki. Ruszasz odwłokiem i wiercisz się na tym kamieniu jak stara cnotliwa panna w ławie poselskiej ,pilnie chcąca pozbyć się cnoty po uprzednim spłodzeniu potomstwa.
Ty się ruszasz, ja zaś z kolei nie utrzymam w bezruchu obiektywu z tym co mu wisi z tyłu , a na dodatek kamień na którym teraz pozujesz też trzymam w lewej drgającej ze strachu dłoni.
- To się nie bój , i tyle. Powiedz mi o tej pannie, która to?
- Taka jedna, curiosum parlamentarny, ta która nie miała na czym powiesić w toalecie torebki.
- Aaa taaa, spoko, wiem już która .Nie miała gdzie powiesić bo jej obcięli, co nie ?
- Tak ,podobno obcięli co nieco. Ale ale, może byśmy przenieśli się z kastingiem na szpat polny. Na jaśniejszym tle twoja Emilku męskość będzie robiła większe wrażenie.
- Zgoda.
- Zatem siedź Emil spokojnie na kamieniu, przeniosę cię na lepsze tło.
- Zgoda.
- No i jak teraz moja męskość się prezentuje ?
- Nieco lepiej, ale to nie jest jeszcze ten efekt jaki chcę uzyskać.
- To co zamierzasz ?
- Zamierzam długo z dobrym skutkiem fotografować, aż uzyskam efekt zamierzony.
- I ja będę musiał się tak długo i skutecznie denerwować ?
- Tak, jeszcze długo, tylko okiełznaj te drgania kuprem bo możesz zostać zbiedroniony ku uciesze parlamendarzystów . Jak sesja wypali to zgłoszę ciebie do konkursu.
- Konkursu ?
- Tak, są takie konkursy u naszych sąsiadów, tam gdzie Angela całowała się z Oskarem, ona się na tym zna.
To znana nudystka i niejedno męskie cacko widziała. Zdobędziesz palmę i będzie z ciebie pierwsza klasa sławetny Mister Schwanz model ..
- No to do dzieła mój wisielcze przy obiektywie !
Poczekamy na niezbyt słoneczny dzień z rozproszonym światłem.
- Zgoda , poczekamy.
*
_
Udało się !
Wreszcie się udało, o to mi chodziło!
Yes Yes Yes
Emil ! Jesteś zuch! A nawet więcej,
jesteś jak druh Boruch!
*
*
Od zawsze fotografuję słoneczniki, podobnie jak pajęczyny, które misternością wykonania
mają wiele wspólnego z różnorodnym koronkarstwem. Pokażę również jesienne pajęczyny, ale wprzódy chcę słowo o osobie która mnie fascynuje. Fascynacja talentem, to zupełne podobieństwo do zakochania się w kobiecie. Marina Petro, artystka malarka, jest połączeniem talentu z wielkim urokiem osobistym. Eh! Te cudowne kobiety, można by je smakować z małymi przerwami na oddech, tak jak należy smakować najlepszy francuski szampan..
Znalazłem wiele podobieństwa pomiędzy twórczością Mariny Petro a moim patrzeniem na świat. Słoneczniki, owoce i konie, żeby nie wymieniać innych podobnych spojrzeń..
Gruszki własnej odmiany Marina Petro - :o)
tytuł, Kuszenie cieniem
Gruszki te wisiały ongiś w krainie Wielkiej Paskudy. Krainie zaborczej, mściwej i tak zwyczajnie głupiej jak wykształciuch z wielkiego miasta. Zerwałem je stamtąd, niech wiszą tu, w miejscu bardziej przyjaznym Internautom.
*
*
*
c.d.n.
Tego lata, wybrałem się z ciekawości na pewną wieżę.Chciałem sfotografować panoramę miasta, przy okazji wstąpiłem do lokalu na kawę. Tam też zaskoczył mnie mile pewien pomysł. Na drzwiach pomalowanych czerwoną farbą można było zobaczyć wyszydełkowaną pajęczynę czarnym kordonkiem (?) , a może włóczką, rozpiętą na tle skrzydła drzwiowego. Pomysł bardzo oryginalny i ciekawy. Tutaj w Blogu, w Skojarzeniach, ta 'drzwiowa' pajęczyna jest zaprezentowana.
Niejako korzystając z cudzego pomysłu, zaintrygowany czerwonym tłem, postanowiłem wykorzystać tamten pomysł na własne zdjęcia.
*
*
Przesuwaj obraz wolno do góry i do dołu, być może zobaczysz efekt nurtu rzeki nad którą rozpięta jest pajęczyna.
*
Długo pajączek wieszał na niciach perełki?:)
OdpowiedzUsuńOj miła bratnia Duszko
OdpowiedzUsuńTo rosa z nocy wiesza
Diamentowe serduszka
I zmyślnością podnieca
Nie uzyskałem efektu rozszczepiającego białe światło na tęczę barw. Inaczej ja widziałem te małe pryzmaciki a inaczej zarejestrowała obraz kamera.Nawet wiem dlaczego ja widziałem więcej niż oko kamerki.Ale nie będę przynudzał wyjaśnieniem.
;o)