Proszę bardzo, zanucę Ci skarbusiu coś wyjątkowego. To utwór, którego często słucham. Jak wiesz, mój głos nie różni się niczym od ciągnionego aluminiowego kubka przywiązanego sznurkiem do kociego ogona. Widziałem takiego kotka pędzącego po bruku i zaśmiewających się ze swego wyczynu łobuzów. To był przykry widok i jeszcze bardziej przykra muzyka. Zatem umieszczę moje słowa oparte na kanwie wiersza stanowiącego swoistą ,bo swego rodzaju perełkę w oryginale, jak również w niektórych opracowaniach muzycznych.. Upiekę przy jednym ogniu dwie pieczenie, bo mój wiersz dedykuję tutaj Tobie Natalio, a jednocześnie sprawię tym samym przyjemność Madame Zoe.
( foto Agnieszka)
Poczekaj, jak znajdę więcej czasu umieszczę obiecane..
*
Wiem , że się niecierpliwisz,
jestem zapracowany i ręce mam urobione po łokcie ,a może nawet nieco wyżej.
Jutro niedziela, wiec znajdę czas..
Póki co przykładaj coś na to limo i uważaj na przyszłość skacząc w łóżeczku.
Nie każde BUM! kończy się w miarę szczęśliwie.
Całusy całusy całusy !
Na kanwie haftu " Chanson d'automne"
*
Vicente Monera "Chanson d'automne"
*
*
Ho ho ho , jaka juz duża panieneczka wyrosła;)
OdpowiedzUsuńDla takiej Wnusi
OdpowiedzUsuńi śpiewać... musisz.
LW
Wnusia udana.. chyba odziedziczyła co najlepsze po dziadkach.Dziadkowie zawsze byli najgrzeczniejsi,najzdolniejsi , na tym zakończę to wyliczanie, nie jestem premierem by dalej brnąć w gąszcz i hen po horyzont tej prawdy.. ;o)
OdpowiedzUsuńNo własnie:)
UsuńJa dzieciakom tez powtarzam , że mama zawsze była naj, naj, naj....:):):):)
Radosnego zycia przez najblizsze tysiąc lat dla wnusi i dziadka.
OdpowiedzUsuńZawsze uważałem Cię Btatula za wspaniałą matkę. Oraz za a kumpelę i za członka... tfuuu! nie tak, za członkinię Dobrej Rodziny.
OdpowiedzUsuńOj skąpiec z Ciebie Syneloi, mógłbyś dwa dni dorzucić!
OdpowiedzUsuń:o))
z najpiękniejszego, co nam się może zdarzyć
OdpowiedzUsuńto jest najpiękniejsze
Szept drgnął cichą zgłoską
OdpowiedzUsuńTuż koło ucha tuż..
Ktoś przyszedł z gałązką
Zaglądnij wreszcie tu już..
Więc..
Jestem , czytam słowa
Przepiękne i mądre.
Natarła odnowa
We mnie i ,w to krnąbrne.
Niech tlące się resztki
Nadziei i złudzeń
Wskrzeszą od podszewki
Chęć nowych pobudzeń
Do słów.
Bo, może za Twoją przyczyną Anonimowy, powróci we mnie wiara w człowieka.
Jaka urocza panienka :) Jak tak sobie człek spojrzy na takie cudne dziecię i ma świadomość, że się przyczynił do jego narodzin, czy to pośrednio (dziadkowie) czy bardziej bezpośrednio (rodzice) to przynajmniej wie, że jego życie miało sens...
OdpowiedzUsuńPozwól, nikt nie zobaczy, przytulam i szepnę; kilka słów które napisałaś u siebie ( może je kiedyś przytoczę)zadecydowały o tym co odkryłem, jesteś wspaniałą kobietą.
OdpowiedzUsuńNooo dooobra, już puszczam Cię z objęcia, chwila słabości, tym tłumaczę moje zachowanie, oraz tym ,że odziedziczyłem geny od tego co w Raju zerwał zakazany owoc .
To jego wina... ;o)) ;o))
Pozwalam :)
OdpowiedzUsuńale po tej zapowiedzi chyba powinieneś je jak najszybciej przytoczyć... te słowa... których nie przytoczyłeś z niezrozumiałych dla mnie względów. W przeciwnym razie istnieje duże prawdopodobieństwo iż z niezaspokojonej ciekawości, prowadzącej do bezsenności mogę nie doczekać nawet poranka w dobrym zdrowiu a już z całą pewnością nie uda mi się szeroko uśmiechnąć po przebudzeniu :)
Ja nie Twoja a jego wina to czym się martwisz? według prawa skazują winnego a nie jego spadkobiercę ;)
To są słowa z pozoru banalne, podkreślam;z pozoru, a świadczą o duszy ludzkiej i jej wartości, Można wiele słów wypowiadać których droga przebiega mimo uszu a niewiele ze słów do serca trafia. Ja mam takie urządzenie pod czapką ,które rejestruje Wartości, w pełnym tego słowa znaczeniu.Urządzenie jest tak wyskalowane,że wychwytuje te nawet ledwo zaznaczone wartości i przekazuje je sercu ;o)
OdpowiedzUsuńUśmiechaj się po każdym przebudzeniu, to panaceum działa, nawet kiedy sobie z tego nie zdajemy sprawy.