Strony

27 lipca, 2013

Kwiatuszek Vertumnus & Pomona






  Dotyk


Dotykam Cię
Tkliwie żarliwie
Myślą muśnięć
Mych rąk

Dotykam warg
Wilgotnych uśmiechu
Szyi
Dreszczem przeszytej

Dotykam serca
By biło
Wspólnym rytmem
W zachwycie

Dotykam
Rozpaczliwie
Kwiatuszek 2005-06-06 22:36:43

Kilka słów wyjaśnienia

Zawładnęła mną rozterka w związku z tytułem wpisu. Byłem skłonny  zaszufladkować temat do skojarzeń i byłby to kolejno piaty  wybór, przecież zupełnie trafny. Chcę jednak wyróżnić wpis, który  mieści się dokładnie w sferze moich skojarzeń, ale  ze względu na osobę, która powyższy wiersz wpisała osiem lat temu w moim, nieistniejącym od dawna Forum. Tym bardziej chcę wyróżnić tę osobę, bo wiersz bardzo do mnie przemówił, bardzo mi się podobał a obecnie chcę go użyć  właśnie ze wzgledu na wspomniany dotyk.
Zachwycony tematem wielu artystów, tak na płótnie jak i w trójwymiarowym dziele rzeźby, pożerałem wzrokiem wszystkie detale jakie były udziałem tej wizji, tego tematu, tego artyzmu dzieła, wykonanego w marmurze rękoma  Laurenta Delvaux.
Pominę Owidiusza chociaz być może, że powinienem zacząć od niego i jego słów dotyczących Pomony.
Pominę opis różnych wybiegów, jakich dopuszczał się Vertumnus stawiając sobie  szczytny męski cel uwiedzenia nimfy,a właściwie poślubienia Pomony.
Zainteresowanych odsyłam do źródeł, zaś moim skromnym zamiarem było prócz pożerania wzrokiem dzieła, tam w V & A Museum, a tutaj, jest skupienie się na detalu o największym wydźwięku erotycznym tej rzeźby. Jest nim  najdelikatniejszy  dotyk ramienia Pomony jakim ją Vertumnus obdarza .Ogrom symboliki zawarty w tym ,nie zawaham się nazwać arcydziele, jest wymowny i niezwykle wysublimowany.
Dzieło jest szeroko rozpowszechnione w internecie, ja natomiast pokażę detal bo jest on pomijany przez fotografujących a odwiedzających  muzea. Detal dla którego być może  powstają arcydzieła, lub co najmniej, który nie może być w dziele pominięty.



c.d.n.


3 komentarze:

  1. Anonimowy7/29/2013

    Zawsze się zastanawiam jak można w twardym kamieniu stworzyć coś tak dokładnego i delikatnego. No oczywiście przy pomocy dotyku :)

    Wypieszczone, wygładzone powierzchnie powstają w pracowni artysty. Jak on musi biedak cierpieć i przeżywać, żeby DOTYK przelać na kamień. Żeby ten DOTYK był prawdziwy... żeby był doskonały... żeby wprawił Lirycznego w stan hipnozy...
    :)
    Wiersz - piękny!
    A7

    OdpowiedzUsuń

  2. Człowiek posiada różne talenta
    Wystarczy je odkryć i rozwinąć
    Byleby o nich tylko pamiętać
    I Iść przez życie by ich nie pominąć

    Madame A7
    Nie pamiętałem całego wiersza prócz pierwszych dwu wersów.Ponieważ wcześniej znałem to arcydzieło sztuki, znałem symbolikę podejmowanego tematu Vertumnusa i Pomony przez wielkich mistrzów,stojąc tam przed nim powtórzyłem sobie w myślach te wersy.Pomyślałem też wówczas, że mógłbym raz kiedyś, połączyć wiersz z rzeźbą.Tak też zrobiłem to tutaj.
    Autorka wiersza nawet nie domyśla się tego, ponieważ napisała go w moim Forum, myślę, że powielając go mam takie prawo zrobić to tutaj.;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawdziwe spostrzeżenie o którym piszesz Pszczółko.Są zjawiska i dzieła,które mnie hipnotyzują.To cudowny stan odrętwienia. W takich momentach przenoszę się w wyimaginowaną przeszłość,co zwykle nie sprawia mi trudności.Trudniejsza jest rzeczywistość, która ma nadejść.

    OdpowiedzUsuń