Jednym haustem, jednym tchem
z ochotą zaproszę na kawę
w miejscu skupienia cząstki świata
by podjąć tematy ciekawe
najlepszy termin środek lata,
zapoznać bym chciał cię z Batszebą
opowiedziałbym jej historię
kołysząc barwną słów kolebą
zbiorem klęsk i czasów wiktorie,
tam przy stoliku w centrum zbiorów
w patio przytulnym romantycznym
chciałbym w tęczówce twych kolorów
zostać z uporem notorycznym,
lubię słuchacza słów chłonnego
mógłbym przybrać postać Dawida
lub fantom każdego innego
bez bełtów samego Kupida.
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz