Strony

12 października, 2020

Tylko dla dorosłych

 

The Courtauld Gallery

Somerset House

 24. 01.2008  |  11:25 *

Goszcząc Paryżankę
Wypiłem poranną dobrą, bo na wodzie mineralnej kawę  zmieloną świeżo w ściennym młynku na korbkę sprzed lat  stu .Tylko tak należało ją zmielić by usatysfakcjonować  przemiłą M.c, l.  Siedzieliśmy na ganku, stąd  podziwiała ogród i zmiany w nim poczynione, ja natomiast podziwiałem jak zwykle jej śliczne wyjątkowo zgrabne  nogi na które zawsze spoglądałem ukradkiem. .
Wypiękniała, podczas gdy ja się postarzałem. Wprawdzie M.c.l. twierdzi zupełnie co innego, ale ja znam się na jej  taktownym przymilaniu .
Przyglądaliśmy się sobie na wzajem  wspominając przeszłe lata, ona mówiła o młodzieży malującej nad Sekwaną podczas gdy ja
w rozmowie zastanawiałem się dlaczego w Anglii trawa ma inną  ciemną zieleń.


Zna mnie na tyle dobrze , że wiedziała iż coś mnie trapi bo temat trawy wydał się jej podejrzany.
Z lekko przymrużonymi powiekami patrzę na te nogi i jednocześnie podnoszę do ust lekko drżącą ręką filiżankę kawy,  wtem ni z gruszki ni z pietruszki Sara zapytała , o czym teraz  naprawdę myślisz?
Ledwo udało się mi położyć na podstawce pustą filiżankę, bo ostatni łyk był spory spowodowany tym zaskakującym pytaniem Odparłem bez udawanego zmieszana, myślę i  marzę o beczce.
Jakiej znowuż beczce zapytała Sarenka i dodała; łżesz a rumieniec twój to łgarstwo potwierdza
Marze o takiej olbrzymiej beczce ,dębowej, starej, które są wycofywane z produkcji win, odparłem.
A po co ci taka beczka, masz piękną sypialnię do licha !  Jak zwykle , jesteś niemożliwy  i prawie nieobliczalny.
Bo widzisz, Diogenes tez miał beczkę, a ja tą beczkę potrzebuję do kompletu.
Do jakiego kompletu zapytała Sara kompletnie zdegustowana i zdezorientowana.
Saro beczka stanowi komplet wraz z latarnią wyjaśniłem, a ona  na mnie z udawanym hukiem;
 chyba coś ci się pomieszało pod postępującą siwizną  stary wariacie, jednocześnie zarzuciła mi ręce na szyję i mocno do siebie przytuliła.
Daruj mi życie, zwolnij uścisk, poprosiłem i pozwól dokończyć i wyjaśnić co z tą latarnią.
Chodź, opowiesz mi po drodze ,wzięła mnie za rękę prowadząc wprost do sypialni.

Kiedy znaleźliśmy się ponownie na tarasie spokojnie powróciłem do kompletu beczki z latarnią.
Więc posłuchaj Saro, ledwo rozpocząłem zdanie, gdy  zwróciła mi uwagę bym nie zaczynał zdania od  więc.
 Masz rację , często się zapominam żeby poprawnie się wyrażać i pisać.

Saro , beczka posłużyłaby mi do wstawienia tam ławy oraz stolika.
 W niej bym sączył sobie zimne piwo siedząc w upalne dni latem,
 a latarnia, którą już kupiłem (piękna ogrodowa) symbolizowałaby pogardę dla współczesnych, którzy nie wierzą że pośród nas można znaleźć prawdziwego człowieka bez śladu dewiacji.
I nie pytaj dociekliwa,co znaczy  prawdziwy człowiek' bo to jest oczywiste.

Ty niepoprawny marzycielu, znowuż dostałem całusa.

J.
komentarze (2) zaloguj się, aby dodać komentarz

          dodano: 16 kwietnia 2010 22:47

Jest piękne, ale musi być ten nieoceniony i nieprzeceniony do życia dodatek, czyli kobieta ;o))

autor: liry_ck1liryckjeer.bloog.pl

          dodano: 16 kwietnia 2010 22:39 

 

I co? Czyż życie nie jest piękne ? :):):)

autor: hurghada35hurghada35.bloog.pl 

              
dodano: 16 kwietnia 2010 20:59 

 

2 komentarze:

  1. Ja myślałam, że ta beczka do kiszenia do kapusty, żeby tymi ładnymi nogami ugniatać. Ja zawsze myślę o jedzeniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli jesz by żyć to jest to norma, troszeczkę, ale troszeczkę gorzej jest jeżeli żyje się po to by jeść.Dlatego"szparagi" chociaż zdrowe i dietetyczne też nic ze smaku nie tracą na zasadzie filozofii Misia i jego małe co nieco bo miód zawsze słodyczą kusi ;o)

    OdpowiedzUsuń