Miła
Trochę w wiosnę w część lata
Ubrać chcę cię jesienna
Choć żeś w złoto bogata
Choć w kolory przemienna
Chociaż zmieniasz sukienki
A wiatr zdobi fryzurę
Uwydatnia twe wdzięki
Podkreślając naturę
Nie gardź słowem zachwytu
Nie gardź moim spojrzeniem
Pozwól uszczknąć z przepychu
Zostań moim natchnieniem
Pozwól kształtu dotykać
Wzburzać moją namiętność
Bym mógł miłość zaczepiać
O twą jędrność i zręczność
Nie gardź słowem zachwytu
Nie gardź moim spojrzeniem
Pozwól uszczknąć z przepychu
Bądź mi zawsze natchnieniem
Trochę w wiosnę w część lata
Ubrać chcę cię jesienna
Choć żeś w złoto bogata
Choć w kolory przemienna
Chociaż zmieniasz sukienki
A wiatr zdobi fryzurę
Uwydatnia twe wdzięki
Podkreślając naturę
Nie gardź słowem zachwytu
Nie gardź moim spojrzeniem
Pozwól uszczknąć z przepychu
Zostań moim natchnieniem
Pozwól kształtu dotykać
Wzburzać moją namiętność
Bym mógł miłość zaczepiać
O twą jędrność i zręczność
Nie gardź słowem zachwytu
Nie gardź moim spojrzeniem
Pozwól uszczknąć z przepychu
Bądź mi zawsze natchnieniem
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz