Strony

21 listopada, 2014

Z między-wspomnień w długie wieczory




Między wieczory długie
W muzykę szumu ciszy
Wolą mą bo tak lubię
Wiem że  nikt  jej nie słyszy
Przywołuję zdarzenia
Przemiłe we wspomnienia

*
*
 Kocioł Małego Stawu

*


Pójdę gdzie Mały i Duży Staw, hen do Samotni

Pójdę pieszo  w niebo spojrzeć
Nie kierując  w górę wzroku
Piękno bytu chcę tam dojrzeć
Wchłaniać w siebie aż do zmroku
Majdolinić słowem czynem
Głosy świergów sączyć w lesie
W leśny ostęp grząźć z dziewczyną
Tam gdzie w gnejsach echo niesie
Żeby spojrzeć w Lustra Boże
W miedzygłazia rumowiska
Od świątyni krętodrożem
Sycić duszę z uroczyska
Pragnę zajrzeć w Twoje Okna
Wymamrotać Ojcze...Zdrowaś...
Krnąbrną duszę karć z Wysoka
Chociaż   droga kręta -  Prowadź...

*

*

12 komentarzy:

  1. Ja Cię Bratni zasmucać nie chcę ale możesz przez przypadek się w tych samotniach na mnie natknąć;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłaby z nas niezła parka samotników
    Kotłownia " Pod strzechą " byłaby pustelnią
    Znana byłaby z nas parka cierpiętników
    Z ekstra ziołowo-leczniczą warzelnią
    *
    W "Samotni" przebrani za turystów
    Żłopali byśmy "Ulung" herbatkę
    Zażerali frukty bez namysłu
    I z zielono żabich ud sałatkę


    A gdybyś Ty się na mnie natknęła - to co ?
    ;o)))

    OdpowiedzUsuń
  3. To może lepiej użyjmy określenia :spotkali przez przypadek. Tak jakoś lepiej brzmi:)

    Ogólnie rzecz biorąc ,do prawie wszystkiego mogę dostosować się , jednak sałatka z żabich ,zielonych udek ,trochę mnie jednak przeraża:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do oryginalnego szampana, lub do piwnicznej pędzonki (pendolinki) to żabie udka są wyśmienite. Warunek jest tylko taki, muszą być rzucone na dobre wiejskie masło.Wiejskie krowy są jakościowo zdrowsze od miejskich, zatem masło różni się jakością.
    ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeeeeee, jakby to powiedzieć ?......Jakoś mnie nie przekonałeś :)

      Usuń
  5. Smak żabich udek na pewno przekonałby Ciebie. Podobnie jak świeża ostryga z kilkoma kroplami cytryny, podobnie jak małże w sosie maślano-czosnkowym, albo ośmiorniczki po tajlandzku z chili..
    Niekróre Damy pozwalają partnerom oblizywać paluszki po konsumpcja takich owoców morza, podobno podniecają się przy tym.
    Mówiła mi o tym córka sąsiadki, a ona niejedno wie. ;o))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mów mi tak jeszcze a tym sposobem smukła i wiotka długo pozostanę a na koniec śmiercią głodową zejdę z tego łez padołu:)

      Usuń
  6. Nie schodź, nie schodź, sama paluszki oblizuj, a bodziesz żyła długo i szczęśliwie.Mnie tak dane nie będzie, ja paluszki. uwielbiam, tak samo ten tkliwy głos który wówczas słyszę "mój ty wielebny" i odpowiadam z pełną gębą paluszków " mloja ty uloca kieecluniu".
    ;O).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam przebiegły plan : żywić się będę batonikami ( po wczorajszym szaleństwie tak mnie natchnęło ) :)

      Usuń
  7. Batonikami ? - ależ Ty szyfrujesz swoje marzenia. Enigma przy Tobie to tak jakby porównać abakus do kalkulatora, albo pismo supełkowe inków, do języka Java. Ty to masz kiepełe, przyznaję, jednak lepszą od Mojżesza,a i babską wrodzoną przebiegłość.
    Nooo, ale jesteś moją Bratnią, to wyjaśnia wszystko.
    ;o)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu mam wrażenie, że batonika też sobie lepiej odpuścić.....:)

      Oj marnie ja coś wyjdę Bratni na dożywianiu się w Twoim towarzystwie :)

      Usuń
  8. Masz prawo grymasić, zgodnie z kobiecą naturą.Przestrzegam tylko przed mało odpowiednim towarzystwem i niewybrednym menu.;o).

    Dla rozważenia Twoich wątpliwości, które mi przedkładasz , posłużę się , również tutaj, Chamfortem.
    Czytałem niego, że pan de Lassay, człowiek gołębiego serca, zupełnie przypominający mnie, poznawszy dobrze świat ( mimo, że wówczas nie było Internetu), powiadał, że trzeba codziennie rano połknąć ropuchę aby nie czuć obrzydzenia przez resztę dnia będąc w towarzystwie. Miał zapewne na myśli część towarzystwa.
    ;o)

    OdpowiedzUsuń