Już jesiennie wokół
W sercu letnie resztki
Zielone jak brokuł
I wspomnień śmieszki
Zmiennie
chmurno w nieba toni
Szokuje
surrealizm lata
Za liściem
niepokornym goni
Wirtuoz
wiatr i figle płata.
Kradnąc
wyrywa serca kwiatom
Podmucha
roznosi nasiona
Tarmosi jesienną szatą
By w
słodkich ramionach jej skonać.
Len płótna
jesiennej Prowansji
Kabatem
niwy pod płoty lasów
Tacą płodów
splotek Brabancji
Izerską nadciąga kolasą.
A moja
jesień łka i płacze
I pyta w
rozrachunku życia
„ Ile jeszcze
tych barw zobaczę
i smaku
skosztuję z nakrycia ”
J.
Niechajby to szlak górski powykręcał mi stopy !
Któryś raz z rzędu dokonuję poprawkiek
na oczach czyhających na mnie płanetników, wiunów i
profesorów .
Co za wstyd !
Na dodatek denerwuję kopistę.. Ajajaj !
Grrrrrrr, jak ja nie lubię jesieni :)
OdpowiedzUsuńBratuśka , jak widzę i słyszę masz niespotykaną podzielność uwagi. Byle ułomek nie potrafiłby jednocześnie płukać gardziołko i używać klawiatury.
OdpowiedzUsuńCzym płuczesz ? Ja zwykle dobrym bimbrem. To sądecki sposób na anginę, afty, i zapalenie gardła.
U mnie ten odgłos jest troszeczkę dłuższy, o taki; grrrrr ....grrrrr ... rrrrrr. W przerwach gdzie kropki zaciągam w dudy sporo powietrza i abarotna; grrrr.... rrrr....rrrr. Ale nie wypluwam "płynu" bo to nieładnie ale za to korzystne.
;o))
Lubię jesień. Zawsze jesienią wyznawałem miłość, uważam że to najlepsza i zasadna pora roku.
Sądecki powiadasz ? To ja męża zapytam czy aby napewno :)
OdpowiedzUsuńJesień to pora moich urodzin,nie wiem jak mogłam dać śpiew to wrobić :)
,,sie w to wrobić ,, - miało być :)
OdpowiedzUsuńBratniej
OdpowiedzUsuńJesiennie urodzinowo
( w marcu poczęt
ej ?)
Wiosenne koguty
Jesienne dziewczyny
To dla tej przyczyny
Świat mniej jest okrutny
I nic ponad takie
Złączenie dwu osób
Zastąpić nie sposób
Co nie jest jednakie
Dlatego świat jeszcze
Trwa w swoich posadach
I kwitnie jak w sadach
By tworzyć to lepsze
:o)
Pewnie się Twój mężulo nie przyzna do tego,nie będzie przecież ryzykował zadanego mu postu !