Schyłkiem dnia
wraca poczucie próżni
wzorem doświadczenia,
w sercu paleta
to Wright of Derby
z mistrzowskim pędzlem światłocienia.
Smutno,
tak być musi,
kolor Tycjana
i blask świecy holenderskiej
szkoły Caravaggia
przeciągnie czas ,
nie wiem,
może do rana.
*
*
Jestem,
zaraz noc,
ja i ona,
jak złączone
półkule magdeburskie,
w wewnętrznej próżni,
ja nie jej mąż
ona nie żona.
*
*
Dogasa dzień,
blask świecy przyozdobieniem
oświeca słój,
oświeca słój,
w nim symbol
przypomnienia .
Cóż, " Wleczna Temeraire
środkiem promiennych odcieni
zachodzącego słońca,
również dobrnęła
do swojej ostatniej przystani. "
*
Aż mnie przytkało normalnie, więc tylko napiszę , że ładne straszelnie;)
OdpowiedzUsuńDobrze że czytając nie piłaś kawusi,
OdpowiedzUsuńalbo deptanej nocą gorzałki.
Mogłabyś się przecież głęboko zakrztusić,
trzeba by wtedy użyć, do poklepania pałki.
Sama pisałaś żeś nie do użycia,
szczególnie w przypadkach nagłych .
A tu ratować byłaby potrzeba..
Jeszcze porwać mogłyby Cię diabli !
Odtykać to sprawa skomplikowana,
łatwiejsze jest zatykanie.
Dlatego doradzam wielką ostrożność,
zwracać na tekstów czytanie.
;o) Do tego nie można dopuścić !
Eeeeeee tamm , eeeeee tam , już żeśmy raz ustalili , że złego diabli nie biorą:)
UsuńCzy w końcu to nie bies jaki powiedział, że baba z wozu , koniom lżej?
No to one ( te diabły znaczy) teraz by takie głupie nie były , by sie ponownie w TAAAKI kanał pakować;):):)
A wiesz Ty Aniołku,
OdpowiedzUsuńże dwa oryginały
dzieł , przed którymi
osobiście stałem,
stanowią tło
tego, o czym ledwo wspomniałem,
co w próżnię wykrzyczałem.
Toć to syzyfowa praca tak w próżnie krzyczeć. Gardło się zdziera a efektu żadnego.
UsuńJak drzeć się , to mądrze, tak by wszyscy wokół uszy przytkać musieli.Drugi raz powtarzać nie trzeba będzie;)
Tło o ledwo wspomnianym - pomysleć muszę ale dziś nakręcona jestem i cięzko mi się skupić;)
No dobra, miałem nie pytać, ale mnie zmusiłaś, kto Cię Bratunia odetkał ?
UsuńPo drugie,widzę,że obijasz się w domciu.
Po trzecie, lekkie zakręcenie dodaje kobiecie sporo uroku, kak tak dalej będzie to Siwcówną nikt już nie będzie się interesował ,bo kobieta w domu więcej znaczy niż Siwiec na rurze.
;o)
Po pierwsze: ciekawość to pierwszy stopień do piekła:)
UsuńAle ustaliliśmy, że Ty Bratni i tak będziesz sobie w nim ogrzewał to i owo , więc możesz sobie nią pozwolić bo różnicy to jakby nie patrzeć wielkiej nie czyni:)
Po drugie: Ja się obijam? Ja się nigdy nie obijam , ja uważam bo skórę mam delikatną i głupio tak potem z siniakami chodzić:)
Po trzecie: Eeeeee, kiepska ze mnie strażniczka tego ogniska domowego, ciągle bywam tu i ówdzie i że jeszcze nie zgasło to normalnie pod kategorię cudu podciągnąć można - pewnie ma knot co się dłuuuuugo bardzo pali:)
;o))
OdpowiedzUsuńKnot..powiadasz
dobre sobie,
ale ja nie o tym chcę.
Wiem ze jesteś włóczęgowska po szerokim świecie.W tamtym Blogu pisałem,że podbierasz żółwiom jaja,niech i tutaj się dowiedzą..
;o))
Oż Ty! Oż Ty! Nic nie umiesz zostawić dla siebie? Wszystko wypeplać musisz?
UsuńA nawet jeśli podbieram to co z tego? Ptasie można to i żółwiom nie zaszkodzi:)
No dobra,masz rację, podbieranie jajeczek to też przyjemność,to z pewnością jakaś miła zabawa ,ale po jakie licho zbierasz na plaży 'strzelbowe żelastwo' i nie próbujesz rozważać z jakiego okresu pochodzi i jakie mogły mieć w tym czasie burzliwe dzieje historii z tym żelastwem związane,tylko zanosisz to pod próg muzeum po to,żeby za Ciebie ktoś próbował rozwiązać zagadkę.To takie typowe babskie praktyczne spychanie zagadki na bogu ducha winnego kustosza, tylko po to,żeby mieć czas na inne 'gulanki'. OZ! Ty ... Gulanka Krasawica!
OdpowiedzUsuń;o)
HAAAA! To nie ja,to nie ja . Wszystko zwalę na mojego Młodego , bo to On nurkując , wyciagnął z morza ten złom:)
UsuńDobrze ze masz na kogo zwalać, to właśnie babski sposób na poprawienie własnego wizerunku.Dlatego ładnie wyglądasz.;o)
OdpowiedzUsuńMówię o całokształcie rzeźby!
Joseph Wright of Derby -"An Experiment on a Bird in the Air Pump"
OdpowiedzUsuńWracam do przeszłości,
OdpowiedzUsuńdo wspomnień zapisanych w pamięci,
i czasu który się zatrzymał
słowem na ustach suchych
jak w zielniku okwiat,
kiedyś w pełni blasku kwitnienia...
Tęsknota za minionym tym większa im czas,
któryumknął tak daleko.
Przede mną w rozwartych ramionach
w geometrycznym postępie
niezidentyfikowana przestrzeń.
J.