Gusta ? Cóż, jeden woli blondynki, drugi woli...

A mnie się podobają wszystkie, podobnie jak  podobały się chłopcu z Sosnowca i , dodatkowo   styl retro.

Dlaczegóż by nie !?

No właśnie... dlaczegóż by,
w zimę nie powplatać
wszystkie barwy lata?
Niczym jest mróz,
niczym śnieg, na rzece  kry,
gdy  serce chce do świata...

.

.

 .

.

Uparta dziewczyno!

Uparta dziewczyno

Czy musisz naprawdę?

Za jaką przyczyną

I na moją wzgardę?

Chcesz bym ci pokazał

Całego Kapeta?

I przed tobą klęczał? 

Cóżeś za kobieta !

Ale że cię lubię

Rozłożone nogi 

Jako że mam w czubie 

Goły i ubogi..

Pokażę ci krzywe

Na pohybel własny

Nie będzie to Kapet

Lecz pod dupek jasny

:o)  cdn.

("angol" wprost z ulicy
prawie połamany
z dziurą w potylicy
cóż, uratowany.
To współczesny stołek
ale kształt ciekawy
angielski matołek
służy mi do kawy.
Oba dwa przy-dupki
przy małym stoliku
"Costy" smak podnoszą
tę żłopię bez liku.)

Dygresja   w sprawie kołeczka i dziurki
W różnych miejscach łączenia i podpórki
Połączyłem te miejsca w trwalszy  sposób
Na wypadek figli różnej płci osób
:o)

(Kapet zaś w kolejce

Musi czekać sobie

Na blichtr authentique

Tyle tu ci powiem)

.

A gdybyś z zachcianki

Doznać chciała smaku

Kawy z porcelanki

Napoju dla Drakul

Wturlać byś musiała

Się po tej drabinie

Uśmiechnięta cała

I w serdecznej minie..

cdn.

.

W różanym pokoju

Wspólnie z Dudą Graczem

W 'jurajskim' nastroju

Słów tysiąca znaczeń

Mogłabyś u Czorta

Przyswoić do życia

By korzystać z wzorca

Bytu - bez rozmycia

cdn.

.

.

Słowem już nie wspomnę
O ćwiczeniach giętkich
Jak wycenić skromne
Pośród myśli prędkich

A czego doświadczyć
 Rozmawiając da się
By słów nie wypaczyć
Wyrzucając za się

...